Żałoba
Barbara Garstka zdradziła, że w jej rodzinie kobiety często wykazywały się siłą ducha.
- Mąż mojej babci Cecylii wcześnie odszedł. Musiała być silna dla dzieci przez ponad 20 lat, a trzy lata temu zmarł jej syn, Michał, a mój tato. Moja mama też wcześnie straciła rodziców. Ja po pogrzebie Rafała musiałam bawić ludzi w spektaklu "Mamma Mia". Praca w tej traumie dawała mi siły. Tworzymy ród silnych kobiet, które pchają to życie do przodu […]. Najcięższe to było dla mamy. Trzeba jednak się pogodzić, że niektórzy od nas odchodzą i trzeba to przyjąć, choć nie jest to łatwe.