Barbara Krafftówna: obu mężów straciła w tragicznych okolicznościach

Kariery mogłaby jej zazdrościć niejedna gwiazda. Wybitna aktorka, Barbara Krafftówna to dla widzów przede wszystkim czarująca Honorata z serialu "Czterej pancerni i pies". Artystka stworzyła również wiele innych wybitnych ról teatralnych i filmowych, za które była nagradzana w kraju i za granicą. Piękna, zdolna i uwielbiana przez fanów.

Sukcesy w życiu zawodowym nie szły jednak w parze ze szczęściem w życiu prywatnym. Krafftówna straciła dwóch mężów w dramatycznych okolicznościach.

Pierwszym mężem aktorki był aktor teatralny i filmowy, Michał Gazda. Para poznała się w 1956 roku i kilka miesięcy po pierwszym spotkaniu wzięła ślub. Doczekali się syna, Piotra, który obecnie mieszka z rodziną w Kanadzie.

Gdy Krafftówna była na planie "Czterech pancernych i psa" doszło do tragedii. Jej mąż zginął w 1969 roku w wypadku samochodowym.

Gwiazda długo nie mogła pozbierać się po tym wydarzeniu. Uciekała w pracę. W 1982 wyjechała do Stanów Zjednoczonych. Mimo iż nie znała języka angielskiego, grała na deskach amerykańskich teatrów. Ról uczyła się fonetycznie. Planowała spędzić za oceanem zaledwie pół roku. Wtedy jednak poznała dyrektora międzynarodowego instytutu do spraw emigrantów w San Francisco, Arnolda Seidnera. Zakochała się i wyszła za niego za mąż. Małżeństwo trwała tylko pół roku. Mąż Krafftówny zmarł nagle na zawał serca.

Aktorka przeprowadziła się do Los Angeles i tam spędziła kolejne 10 lat, mieszkając w domu seniora. Mimo iż otrzymała amerykańskie obywatelstwo, zdecydowała się w 1998 roku wrócić do Polski.

Po raz trzeci nie ułożyła już sobie życia.

Obaj moi mężowie zmarli zbyt szybko, niespodziewanie... Staram się doceniać każdą chwilę, bo wiem, jak kruche jest szczęście. Wielu sytuacji w swoim życiu nie przewidziałam... Ale życie jest życiem i człowiek musi wracać do codzienności po wszystkich ciosach - powiedziała w niedawno udzielonym wywiadzie.

Gwiazda nadal jest aktywna zawodowo i cieszy się świetną formą. W 2010 roku obchodziła jubileusz 65-lecia pracy artystycznej. W 2006 roku została odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.