Barbara Kurdej-Szatan zrobiła aferę w "Tańcu z Gwiazdami"? To nie tak miało wyglądać
Barbara Kurdej-Szatan nie tak sobie wyobrażała udział w "Tańcu z Gwiazdami" - donosi jeden z portali. Aktorka miała się obrazić na produkcję za to, że będzie tańczyła nie z tym tancerzem, o którym marzyła.
Ostatnie tygodnie są stresujące dla Barbary Kurdej-Szatan ze względu na nowe zobowiązania zawodowe. Treningi do "Tańca z Gwiazdami" kosztują ją wiele nerwów. Podobno gwiazda bardzo boi się porażki na parkiecie, dlatego daje z siebie wszystko. Między innymi dlatego walczyła też o doświadczonego tancerza, który nauczy ją wszystkiego.
- Na planie "Tańca z Gwiazdami" dzieje się bardzo dużo. Ostatnio atrakcją była "kłótnia" Basi z produkcją - poszło o tancerza. Producenci chcieli połączyć ją w parę z debiutantem. Gdy się o tym dowiedziała, najpierw zaniemówiła, a później zaczęła krzyczeć, bo chciała kogoś "sprawdzonego", kto pomógłby jej opanować stres podczas pierwszych odcinków na żywo - zdradził informator serwisu pomponik.pl.
ZOBACZ: Barbara Kurdej-Szatan nie zniknie z show biznesu? "Popularność do największa waluta"
Marzeniem Barbary Kurdej-Szatan było zatańczyć z Rafałem Maserakiem, który jest bardzo wymagający, ale świetnie przekazuje swoją taneczną wiedzę. Kilka lat temu doprowadził do finału Elżbietę Romanowską. Kurdej-Szatan podobno postawiła sprawę na ostrzu noża.
Polsat jak na razie oficjalnie przedstawił tylko jedną parę - Olę Kot i Tomasza Barańskiego.
- Basia nie gwiazdorzy wbrew temu, co donoszą niektóre media. Jest bardzo wyluzowana, pozytywnie nastawiona i absolutnie nie ustawia nikogo do pionu - zdradza informator w rozmowie z Wirtualną Polską.
Kibicujecie jej w tanecznym show?