Bartka Królika spotkała kolejna poważna tragedia. Twórca Sistars miał guza mózgu
Bartek Królik jest jednym z najbardziej wziętych producentów muzycznych w naszych kraju. Niestety artysta wiele przeszedł w 2017 r. Doniesienia o jego stanie zdrowia są coraz bardziej niepokojące.
Muzyk od lat jest związany z zespołem Łąki Łan, a przez wielu nazywany ojcem sukcesu Sistars. Królik już kolejny raz w tym roku zaskoczył fanów odważnym wyznaniem. Kilka miesięcy temu artysta przyznał, że jego nowo narodzone dziecko ma zespół Downa. Producent zaskoczył fanów czułością wobec małej Jagody i zachęcił wszystkich do wspierania osób dotkniętych chorobą.
– Dla mnie na tym polega prawdziwe życie, że wychodzi mu się naprzeciw. Na tym polega też prawdziwa miłość. Jest to przeciwieństwo "chowania głowy w piasek" – zapewniał Bartek Królik w rozmowie z WP.
Później media obiegła informacja o tym, że muzyk miał udar. Poinformował o tym na swoim Instagramie.
- Do pamiętnika: jutro światowy dzień udaru. Ja obchodzę go od kilku dni. Żegnaj kebciu – witaj marchewko. Pozdrawiam was, wrócę silniejszy – wyznał Bartek Królik pod zdjęciem zrobionym w jednym ze szpitali.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Teraz okazuje się, że przyczyna pogorszenia jego stanu zdrowia była o wiele bardziej poważna. *Znany producent muzyczny przeszedł operację usunięcia guza przysadki mózgowej. *
– Trzy tygodnie na różnych oddziałach w szpitalach odmieniły mnie na zawsze – mówił Bartek Królik w rozmowie z "Na żywo".
Chorobie towarzyszyły tez nietypowe objawy.
– Migrenowy ból głowy bez gorączki przez 5-6 dni – wspomina artysta w "Na żywo".
Na szczęście lekarzom w porę udało się ustalić jaka jest przyczyna dolegliwości i teraz muzyk jest na dobrej drodze, by powrócić do zdrowia. O Bartka szczególnie martwiła się jego przyjaciółka Agnieszka Chylińska. Królik wyprodukował jej krążki "Modern Rocking" i "Forever Child".
Ze wszystkimi przeciwnościami losu Bartkowi pomagają się zmierzyć rodzina i przyjaciele. Muzyk zawsze może liczyć na nich i na swoich fanów.