Bartosiewicz zniknęła z mediów. Powraca z nową płytą
GALERIA
Edyta Bartosiewicz powraca na scenę po dłuższej przerwie. Artystka promuje właśnie nowy singiel "Lovesong" i na nowo zaczęła udzielać się medialnie. Z tej okazji wokalistka założyła też profil na Instagramie, na którym zamieszcza bardziej prywatne fotki.
Ostatnio Bartosiewicz pojawiła się w "Pytaniu na Śniadanie", gdzie opowiedziała, co u niej słychać.
Początek kariery
Bartosiewicz ma na swoim koncie przeboje, które zna cała Polska. W latach 90. była jedną z największych gwiazd estrady.
- Weszłam w muzykę na poważnie. Nagrywałam płyty prawie rok po roku. Miałam dużo energii i pomysłów, które realizowałam w szalony sposób. Urodziłam dziecko - wyznała.
Wiele zmian
Edyta Bartosiewicz przyznała również na wizji, że jej zdaniem dzisiejszy rynek muzyczny wygląda zupełnie inaczej. Według artystki nie do końca muzyka jest na pierwszym miejscu, a to jak zaprezentujesz się w mediach społecznościowych, jak dużą rzeszę fanów uda się zgromadzić, w czym pokazuje się gwiazda na pokazie mody.
- Nie neguję tego, przyglądam się. Ja bym chciała przyciągać muzyką. Chyba więcej nie mam nic do zaoferowania - powiedziała.
Sztuki walki
Edyta Bartosiewicz na kilka lat zniknęła z mediów. Odkładała też wydanie nowej płyty. Sporadycznie pojawiała się na koncertach, gdzie śpiewała kilka swoich piosenek. Odcięła się natomiast od kolorowej prasy, bywania na czerwonym dywanie. Wokalistka postanowiła dać sobie czas i odpocząć. Zaczęła trenować sztukę walki tai chi, przyznała także, że kocha gotować.
Kilka lat temu Edyta Bartosiewicz przeszła depresję, co spodowało, że na scenie nie było jej przez dekadę. Artystka zdecydowała się na psychoterapię, która pomogła jej przywrócić życiową równowagę.
- W tym roku kończę ośmioletnią psychoterapię. Wcześniej wstydziłam się jako osoba publiczna prosić o pomoc. Pokazać się jako ta słaba, nic niewarta, kulejąca - mówiła w jednym z wywiadów.
Straciła głos
Edyta Bartosiewicz oprócz depresji musiała poradzić sobie z utratą głosu. Silny stres spowodował, że jej organizm słabł z roku na rok. Jej oddech się spłycał aż w końc przestała działać przepona.
- Straciłam głos... Kiedy nagrywaliśmy singiel "Niewinność", poczułam, że nie mogę śpiewać... - wyjawiła w "Zwierciadle".
Dzisiaj już wszystko wróciło do normy, a Bartosiewicz znowu zaczyna koncertować.