Walka w sądzie
Edyta Górniak nie zdecydowała się odebrać praw rodzicielskich Dariuszowi K., choć ma sporo wątpliwości, co do czystości jego intencji. Gwiazda ma też ograniczone zaufanie do teściów, którzy ciągali wnuka po sądach. Od dwóch lat próbują na drodze sądowej wymusić z nim kontakt, utrudniając życie Edycie. Allan w końcu zeznał. Po której stronie się opowiedział?
Nieustępliwi teściowie
Rok temu Wiesława i Tadeusz Krupowie wyegzekwowali w sądzie spotkania z Allanem. Mieli prawo do widywania wnuka dwa razy w miesiącu i cotygodniowych rozmów telefonicznych. Sprawę komplikował fakt, że Edyta wyprowadziła się z synem do Stanów Zjednoczonych, o czym dziadkowie chłopca zostali poinformowani. Gwiazda odwołała się od decyzji sądu, twierdząc, że syn wcale nie chce widywać dziadków. W sprawie miał zeznawać sam Allan.
Allan ma swoje zdanie
Allan zeznawał przed sądem w sobotę. Wspierali go mama oraz przyjaciel. Nastolatek rozmawiał z biegłym psychologiem i wyznał, że dziadkowie chcą po prostu zrobić na złość mamie. Sprawę skomentowała też Edyta Górniak.
Gwiazda skomentowała zeznania
- Allan był gotowy zeznawać już w maju, ale oni koniecznie chcieli, by odbyło się to z psychologiem. Allan ma co prawda 13 lat, ale przez wszystko, co przeszedł w swoim życiu, jest bardzo świadomym człowiekiem. Cały czas mi zarzucają, że ja mu nie pozwalam na kontakty. Fajnie, jakby się tu wypowiedział. Ale może byłoby im przykro, on ma bardzo mocne zdanie w tym temacie. A już dwa lata temu powiedział: "O miłość się nie walczy w sądzie, mama". To mówi wszystko, co serce dziecka może powiedzieć - wyznała Górniak "Super Expressowi".
Dariusz K. nie szuka kontaktu z Allanem
Przypomnijmy, że warszawski Sąd Okręgowy wydał prawomocny wyrok skazujący Dariusza K. na sześć lat więzienia za zabicie kobiety na pasach. Były mąż Edyty Górniak przez minione trzy lata, które spędził w areszcie, nie odczuwał potrzeby kontaktu z synem. Po opuszczeniu więzienia za kaucją, którą wpłaciła jego rodzina, nie znalazł czasu, by do niego zadzwonić. Wolał złożyć pozew o zabezpieczenie kontaktów.
Czy Edyta i Allan odnajdą spokój?
Nie dość, że Allan musiał uporać się z tym, że jego ojciec poszedł do więzienia, Dariusz od tamtego czasu nie wykazuje żadnego zainteresowania synem. Dodatkowo sprawę komplikowali teściowie, którzy na złość Edycie, walczyli w sądzie o spotkania z Allanem. Czy teraz, gdy syn piosenkarki jasno powiedział co myśli, będą mogli wieść spokojne życie za oceanem? Miejmy taką nadzieję.
- Wszyscy chyba zapominają, że chodzi o dobro dziecka... - wyznała Edyta "Super Expressowi”.