Sentyment
Gdy sąd orzekł ich rozwód, Kozidrak od razu uciekła z Lublina i zdecydowała się zamieszkać w Warszawie. Zatrudniła też nową managerkę, która miała kierować jej solową karierą. Okazuje się jednak, że w kwestii organizacji koncertów najbardziej ufa byłem mężowi. Andrzej ma w tym przecież ogromne doświadczenie. Przypomniała sobie też, co kiedyś do niego czuła.
- Gdy zobaczyła Andrzeja w pracy, zaangażowanego i przejętego, zrozumiała, jak bardzo jej go brakowało. Nikt nie umie tak świetnie sprostać jej koncertowym wymaganiom jak on. Dzięki niemu będzie miała tournée na światowym poziomie jak amerykańskie gwiazdy - donosi źródło "Faktu".