[GALERIA]
W Gorzowie Wielkopolskim Beata Kozidrak dała ostatni koncert przed wakacyjną przerwą, która potrwa do 26 sierpnia. W jednym z ostatnich wywiadów gwiazda przyznała, że ma zamiar w tym czasie odpocząć od codzienności i gdzieś wyjechać. Zdradziła też, że planuje wybrać się z nowym ukochanym do Hiszpanii i Włoch.
Jak podaje tygodnik "Świat i Ludzie", Kozidrak stara się uśmiechać i zachować pogodę ducha, jednak jej plany mogą pokrzyżować rodzinne kłopoty. Niewiele osób wie bowiem, że piosenkarka przeżywa teraz trudne chwile. Jej mama jest bardzo chora, a Beata robi wszystko, by ją wesprzeć.
Trudne chwile
Problemy ze zdrowiem mamy
W ostatnich tygodniach piosenkarka dużo czasu spędziła w rodzinnym domu w Lublinie, aby pomagać. Beata Kozidrak i jej rodzeństwo na zmianę czuwają przy chorej mamie. – Mama Beaty sama już sobie nie poradzi. Słabnie w oczach. Potrzebuje Beaty, Jarka i Marioli, trójki swoich dzieci. Oni cały czas są przy niej – zdradziło źródło tygodnika "Świat i Ludzie". Informator dodał też, że kobieta ubolewa nad tym, że piosenkarka przez swój rozwód z Pietrasem wyprowadziła się do Warszawy.
Wyjątkowy podarek
W połowie lipca wokalistka wraz z zespołem Bajm uczestniczyła w koncercie na rzecz odbudowy spalonej katedry w Gorzowie Wielopolskim. W podziękowaniu otrzymała od biskupa zielonogórsko-gorzowskiego święty obrazek. Według tygodnika Kozidrak wzruszyła się i przyznała, że podarek się przyda, ponieważ jej mama choruje. Wciąż wierzy, że powróci do dawnej sprawności.