Beata Kozidrak na imprezie Polsat SuperHit Festwal w 3 kreacjach. W której wyglądała najlepiej?
My stawiamy na mini
Beata Kozdrak była największą gwiazdą drugiego dnia festwialu Polsat SuperHit, który odbywa się w Sopocie. Piosenkarka postanowiła pokazać się na imprezie w kilku stylizacjach. Okazuje się, że wystarczyłaby jedna, bo w niej gwiazda prezentowała się zjawiskowo... w przeciwieństwie do pozostałych.
Czarna mini była strzałem w dziesiątkę. Kozidrak ma zgrabne, szczupłe nogi, które stanowią jej największy atut. Nie powinna ich ukrywać! Zakończona koronką spódniczka, top i czarna skóra z frędzlami stanowiły perfekcyjny zestaw. 57-letniej gwieździe nie zaszkodziło nawet dobranie do niego sznurowanych botków, które mogą działać na niekorzyść i optycznie skracać nogi.
Czarny strój, złota opalenizna i blond loki - oto Kozidrak, jaką wszyscy uwielbiamy. A co z pozostałymi wcieleniami gwiazdy? Czemu nie były udane? Zobaczcie!
Kozidrak wraca do dawnej fryzury
Kilka miesięcy temu piosenkarka ścięła swoje długie włosy, stawiając na prostą, krótszą fryzurę. Metamorfoza była chwilowa - Kozidrak znów zapuszcza włosy, wraca do uczesania, z którym kojarzona jest od lat. Fale są bardzo kobiece, choć mogą postarzać. Jednak gwiazda właśnie w takim wydaniu czuje się najlepiej.
Uwielbia być na scenie
Kozidrak obecna jest w show-biznesie od prawie 40 lat. Kocha występować i nie zapowiada się, by miała odejść na wcześniejszą emeryturę. W Sopocie wystąpiła ubrana w długą, wzorzystą sukienkę z oryginalnymi rękawami. Spod cienkiej tkaniny wyglądał cekinowy dół, który dodawał całości blasku.
Neutralne kolory? To do Kozidrak niepodobne
Zaskoczeniem może być fakt, że błysku było mało, a barwy stroju bardzo spokojne. Gwiazda wyeksponowała dekolt, szyję wydłużyła modnymi łańcuszkami. Czego zabrakło? Oczywiście widoku zgrabnych nóg Kozidrak.
Róż!
Trzeci strój diametralnie różnił się od dwóch pozostałych. Nie było mowy ani o czerni, ani o odcieniach ziemi. Piosenkarka sięgnęła bowiem po ostry róż. Jej spodni nie dało się przeoczyć. Plus za coraz modniejszy krój (dzwony wracają do łask!), minus za połączenie obszernego dołu z luźną górą.
W czym najlepiej?
Kozidrak, jak na prawdziwą diwę przystało, zaszalała ze strojami. Choć pokazała wielbicielom trzy różne oblicza, to rockowa czerń okazała się najlepszym wyborem. Zgadzacie się? Oglądaliście występ piosenkarki? Jak wam się podobał?