Beata Kozidrak o miłości: "Jeżeli nie ta, to będzie kolejna"
Beata Kozidrak, Andrzej Pietras
Beata Kozidrak nie ukrywa już, że przeżywa obecnie wielką miłość. Prawdopodobnie już na początku lipca, po 38 wspólnie spędzonych latach, na dobre rozstanie się z mężem, Andrzejem Pietrasem. Media donoszą, że mężczyzna nie może pogodzić się z tym, że to koniec jego małżeństwa. Tymczasem piosenkarka rozkwita, intensywnie pracuje, a ostatnio zmieniła nawet fryzurę.
W wywiadzie z „Twoim Imperium” odważnie wyznała, że jest zakochana, ale jeśli uczucie niespodziewanie się wypali to... z pewnością pojawi się kolejne. Co jeszcze zdradziła?
Beata Kozidrak, Andrzej Pietras
Beata Kozidrak
Kozidrak w tej samej rozmowie przyznała, że nie bała się, że po zawirowaniach w jej życiu prywatnym odwrócą się od niej fani. Wierzyła, że może liczyć na ich zrozumienie.
Zawsze czułam, że ludzie mnie szanowali. Nadal tak jest. Niezależnie od moich poglądów i zakrętów życiowych. Zawsze byłam i jestem bardzo szczera w tym, co robię. Jestem przekonana, że moi wielbiciele to czują. A ja staram się odwdzięczać się im za to, bo to są moi przyjaciele. Oni dają mi siłę. W trudnych momentach zawsze byli blisko, niezależnie od tego, czy głosują na taka partię czy inną, są wierzący czy nie. Muzyka nas łączy - dodała.
Beata Kozidrak
Co ciekawe, pod koniec wywiadu artystka zaskoczyła śmiałym wyznaniem. Na pytanie, czy powinno życzyć się jej, by nowe uczucie trwało jak najdłużej, odparła - jeżeli nie ta miłość, to będzie kolejna.
Co sądzicie o szczerej postawie gwiazdy?