Beata Kozidrak o rozwodzie i nowej miłości. "Ostatnie dwa lata były ostre"
[GALERIA]
Rozwód Beaty Kozidrak i Andrzeja Pietrasa nie znika z pierwszych stron plotkarskich portali już od dłuższego czasu. Sama piosenkarka nabrała dystansu do tematu, a co za tym idzie, coraz chętniej i śmielej opowiada w wywiadach o tym, co wydarzyło się w jej życiu w ciągu ostatnich dwóch lat. W rozmowie z magazynem "Grazia" Kozidrak zdradziła kulisy rozstania z mężem. Wyznała też, że kobiecie sukcesu po przejściach, trudno ponownie zbudować związek. Czym przekonał ją obecny partner?
Nowe życie w stolicy
Trudny czas
W wywiadzie udzielonym "Grazii" Kozidrak szczerze przyznaje, że ostatnie dwa lata były najcięższym okresem w jej życiu. Jak się okazuje, samo rozstanie i sprawa rozwodowa nie były najtrudniejsze. Najgorzej piosenkarka znosiła nieprawdziwe i krzywdzące informacje, jakie pojawiały się w kolorowej prasie.
- Najciężej było w momencie mojej sprawy rozwodowej. Temat rzeczywiście był mocno obecny w mediach, a do tego w tym czasie wyszła moja płyta. Pojawiły się zarzuty, że w ten sposób promuję swoją muzykę, a to kompletna bzdura. Po prostu tak się ułożyło moje życie. (…) Na nasz temat publikowało się wiele koszmarnych wymysłów. Zwłaszcza o Andrzeju - wyznała magazynowi.
Nowe życie
Choć ostatnie dwa lata były trudne, piosenkarka ułożyła sobie życie na nowo. Co więcej, jak sama przyznaje, znów jest zakochana. Okazuje się, że zbudowanie nowego związku nie jest proste. - Mężczyźni nieraz myślą, że kobieta taka jak ja, która osiągnęła sukces, jest silna i bezwzględna. A tak naprawdę wolałabym, żeby on mnie przytulił i zajął się wszystkim - powiedziała Beata Kozidrak.
Nowa miłość
Z wywiadu można wywnioskować, że nowy partner Kozidrak jest opiekuńczy i uszczęśliwia wokalistkę. Gwiazda nie zamierza jednak chwalić się publicznie nową miłością. - Wystarczy, że ja jestem osoba publiczną, nie każdy musi nią być. Są osoby, którym na tym zależy. Ważne jest, że dwie osoby się kochają. Artystom nieraz jest trudno znaleźć partnera, związki się rozpadają. A jeśli coś takiego jednak wydarzy się w życiu, to należy to chronić, to bezcenne - podsumowała rozmowę Beata Kozidrak.
Miejmy jednak nadzieję, że wokalistka zmieni zdanie i w końcu pochwali się swoim szczęściem.