Beata Tadla i Jarosław Kret: ślubu nie będzie
Para nie ma czasu sformalizować swojego związku.
Beata Tadla, Jarosław Kret
O ślubie Beaty Tadli i Jarosława Kreta mówi się od ponad dwóch lat, a więc właściwie od początku trwania ich związku. W mediach pojawiały się już konkretne daty ceremonii, a nawet spekulacje, że para dawno zalegalizowała związek w tajemnicy. Gdy dziennikarka i prezenter pogody dementowali te informacje, pojawiały się plotki o kryzysie w ich relacji.
Ostatnio faktycznie rzadko pojawiają się razem na salonach, a temat ślubu ucichł. Okazuje się, że Tadla i Kret mają zupełnie inne sprawy na głowie.
Beata Tadla, Jarosław Kret
Beata Tadla, Jarosław Kret
Najnowsze medialne doniesienia wskazywały, że ślub zakochanych odbędzie się w sierpniu 2015 roku. Para miała wyjechać za granicę, by uniknąć zainteresowania. Chcieli ponoć pobrać się w romantycznym zakątku Europy, niewykluczone, że w Grecji.
Gdy dziennikarze zaczęli dopytywać o szczegóły, Tadla zabrała głos.
Beata Tadla, Jarosław Kret
Dziennikarka przyznała, że nie mają z Jarkiem czasu planować uroczystości, bo cały czas remontują kupiony w zeszłym roku wspólnie dom.
Nie planujemy ślubu w sierpniu. Oboje mamy teraz na głowie wykańczanie domu. Urządzanie go pochłania cały nasz wolny czas. W tej sytuacji nie sądzę, żebyśmy byli w stanie zaplanować jakiekolwiek wakacje, a co tu mówić o ślubie - powiedziała szczerze w rozmowie z "Twoim Imperium".
Beata Tadla, Jarosław Kret
Wygląda na to, że Tadla i Kret są ze sobą nadal szczęśliwi, a zalegalizowanie związku nie jest dla nich priorytetem. Szkoda, bo piękna byłaby z nich para młoda.