Beata Tadla zakpiła z Kreta na wizji! Jego reakcja była wymowna
Prezenterka informacji stroni od dziennikarzy i nie komentuje wprost rozpadu swojego związku z Kretem. Jednak każdą okazję wspólnego kontaktu wykorzystuje do tego, żeby wbić mu szpileczkę. Taka sytuacja miała miejsce we wtorek, w programie na żywo.
Beata Tadla wykazuje się niezwykłą siłą i opanowaniem w sytuacji, w której postawił ją Jarosław Kret. Ostatnio miała nawet powody do triumfowania, kiedy pogodynek odpadł z "Tańca z Gwiazdami". Ona jednak zachowała klasę i powstrzymała się od złośliwych komentarzy.
We wtorek, 20 marca podczas programu informacyjnego "24 Godziny" emitowanego w "Nowa TV" doszło do konfornatacji Tadli z Kretem. Prezenterka w programie na żywo, rzuciła w stronę byłego partnera kąsliwym komentarzem.
Pewny siebie dziennikarz ze spokojem wyczekiwał na zapowiedź pogody, kiedy Tadla kończyła serwis informacyjny. W momencie, w którym poinformowała widzów już o wszystkim, co wydarzyło się na świecie, poprosiła, żeby na ich twarzach nie brakło uśmiechu: "I uśmiechać się, proszę państwa! Uśmiechać!" - powiedziała prosto do kamery.
Odpowiedzią Kreta było wymowne parsknięcie śmiechem. Prezenterka spojrzała na niego bezlitośnie i wzdychając dodała: "Mimo wszystko!"
Jarosław Kret zastosował wówczas taktykę "dobra mina do złej gry" i uśmiech nie zniknął z jego ust. Dało się jednak zauważyć, że był to cios poniżej pasa. Pogodynek nie dał rady zamaskować wszystkich emocji, które jak widać - w studiu Nowej TV wzięły górę.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl