Beata Tyszkiewicz: "Nigdy nie uderzyłam swoich dzieci"
Beata Tyszkiewicz z córką
Beata Tyszkiewicz ma wyrobione zdanie na każdy temat. Niedawno w jednym z wywiadów wyznała, że prawdziwa dama może pić, palić i przeklinać. Aktorka chętnie mówi o swoim arystokratycznym pochodzeniu i często wspomina, jak powinna zachowywać się kobieta. Te "powinności" nie zawsze pokrywają się z oczekiwaniami społeczeństwa.
Jednak opinia Tyszkiewicz na temat przemocy w rodzinie, szczególnie wobec dzieci jest właśnie taka, jaką powinni mieć wszyscy.
W rozmowie z "Super Expressem" aktorka powiedziała: Nigdy nie uderzyłam swoich dzieci, nawet mi to do głowy nie przyszło. Przemoc fizyczna nie jest rozwiązaniem, ujawnia za to słabość dorosłych ludzi. Ludzie mają różne stresy w pracy, potem przychodzą do domu i chcą to wyrzucić. A kto jest pod ręką? Dziecko. Ja nie miałam z tym do czynienia
Tyszkiewicz twierdzi, że gdy wychowywała swoje córki, nawet na nie nie krzyczała: Nie podniosłam na nie głosu. Aktorka jest matką dwójki dzieci. Jej starsza córka to Karolina Wajda, ze związku z Andrzejem Wajdą. Ojcem młodszej, Wiktorii jest Jacek Padlewski.
Tradycja opieki nad dziećmi bez podnoszenia na nie ręki przeszła do domu Wajdy. Moja córka ma dwóch synów, ale też nigdy ich nie uderzyła - twierdzi Tyszkiewicz.
Miejmy nadzieję, że podobne standardy to norma w większości polskich domów.