Ben Affleck ma przerwę od odwyku. W domu czekała na niego 22-letnia modelka "Playboya"
To część terapii
Ben Affleck po zaledwie 12 dniach w ośrodku odwykowym wrócił do domu. Gdy pod koniec sierpnia Jennifer Garner odwoziła Bena Afflecka na terapię w Malibu, każdy był pewien, że spędzi tam co najmniej kilka miesięcy.
Tymczasem trzeci pobyt na odwyku skończył się dla Afflecka zadziwiająco szybko. Jak się okazuje, aktor dostał przepustkę na kilka dni i mógł wrócić do domu. To część terapii.
Nie był sam
Jak dostrzegli paparazzi, przed willą Bena Afflecka stał zaparkowany samochód modelki znanej z "Playboya". Nie wiadomo jednak, czy Shauny Sexton czekała na niego w środku. Para zaczęła spotykać się ze sobą na chwilę przed tym, jak aktor trafił na odwyk.
Nikt nie wie, jaki przebieg miało ich spotkanie, ale możemy tylko snuć domysły. Affleck nie wyglądał jednak na zachwyconego. Pobyt w klinice nie wpływa na niego najlepiej i widać to na pierwszy rzut oka.
Luźne ciuchy, roztrzepane włosy i zaniedbana broda. Walka z uzależnieniem od alkoholu nie jest dla niego łatwa.
Co z byłą żoną?
O romansie aktora z 22-letnią modelką "Playboya" mówi się już od jakiegoś czasu. Nie wiadomo jednak, co tak naprawdę łączy tych dwoje i czy to uczucie ma szansę przetrwać. Młodsza od Bena o 24 lata dziewczyna może nie udźwignąć problemu, jakim jest jego uzależnienie od alkoholu.
Aktor walczy teraz o swoje życie, dzięki interwencji swojej byłej żony, Jennifer Garner. To ona stanęła na wysokości zadania i podjęła decyzję o odwyku. Nie chciała, żeby ojciec jej dzieci stoczył się na dno. Przy okazji uratowała mu życie.
Para ma troje dzieci. Samuela, Seraphinę i Violetę.
Ma na kogo liczyć
W walce o zdrowie i życie pomaga Benowi jego najbliższy przyjaciel i kolega z pracy, Matt Damon. To on wspiera jego byłą żonę w tym trudnym czasie. Kiedy Affleck na dobre zakończy terapię, będzie miał komu dziękować.