Ben Affleck mówi o alkoholizmie i rozwodzie. Szczery do bólu
Dla aktora alkoholizm nie jest tematem tabu
Mamy w Polsce niesamowity przykład, jak można mówić otwarcie o swoich problemach z uzależnieniem od alkoholu. Mowa o Borysie Szycu, który po skandalicznym materiale w "Wiadomościach" opublikował obszerny wpis na temat jego zmaganiach z alkoholizmem. Szyc nie ukrywa, jak wyglądała (i wygląda) jego walka.
Tymczasem po drugiej stronie oceanu mamy drugi ważny przykład - Bena Afflecka. Aktor postanowił opowiedzieć o swoich demonach. Zdradził, jakie piekło przeszli członkowie jego rodziny.
Ben Affleck
Affleck porozmawiał z dziennikarzem "New York Times" i zdecydowanie nie omijali trudnych tematów. Aktor mówił o odwykach, rozwodzie i o tym, że jego ojciec także był uzależniony przez większą część swojego życia. Affleck wyznał, że cierpi na zachowania kompulsywne, dlatego często szuka ucieczki od problemów.
- Próbujesz poczuć się lepiej za wszelką cenę, czy to jedząc, pijąc, uprawiając seks, hazard czy kupując nowe rzeczy. Kończy się tak, że to pogarsza twoje życie. Więc robisz to jeszcze częściej, by zapomnieć o dyskomforcie. Wtedy zaczyna się prawdziwe piekło. Wpadasz w obieg, którego nie da się przerwać. To mi się właśnie przydarzyło - wyznał.
- Piłem relatywnie "normalnie" przez dłuższy czas. Stałem się alkoholikiem, gdy rozpadło się moje małżeństwo - powiedział.
Ben Affleck
Affleck był mężem Jennifer Garner przez 10 lat, po czym ogłosili separację. Rozwód sfinalizowano dopiero dwa lata później - w 2017 r. Jennifer nie wyrzuciła męża ze swojego życia. Kilka miesięcy temu, gdy porzuciła go kochanka i przyznał się, że jest uzależniony nie tylko od alkoholu, ale i od seksu, to była żona odwoziła Afflecka na odwyk.
- Najbardziej w swoim życiu żałuję rozwodu - przyznał wprost aktor.
- Oczywiście, że popełniałem błędy. Zrobiłem rzeczy, których bardzo żałuję. Ale musisz się po czymś takim pozbierać, nauczyć się czegoś i iść dalej do przodu - dodał.
Ben Affleck
Garner roztoczyła nad Affleckiem parasol ochronny, pomagając mu pozbierać się też po odwyku. Czy jej się to udało? Nie do końca. Ostatnio portal TMZ opublikował zdjęcia paparazzi, którzy przyłapali pijanego Afflecka po imprezie. Są też zdjęcia, na których widać, jak zatacza się po ulicy.
- Naprawdę marzę o tym, żeby tych zdjęć nie było w internecie, by mogły zobaczyć je moje dzieci. Jen i ja zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, żeby szczerze opowiedzieć im o sytuacji - przyznał gwiazdor.
Wyznał też, że jego rodzina od dawna zmaga się z różnymi poważnymi problemami. Alkoholizm i choroby psychiczne nie były mu niestety nigdy obce. Młodszy brat Bena, Casey, także był uzależniony od alkoholu. Babcia odebrała sobie życie, gdy miała 46 lat. Wujek zabił się, strzelając sobie w głowę. Ciocia była uzależniona od heroiny.
- To dziedzictwo jest trudne - powiedział.
Ben Affleck
Affleck nie koloruje na siłę swojego życia. Trzeba mu oddać to, że otwarcie mówi o swoich problemach. Nie ściemnia. Teraz walczy o to, by wrócić do łask Hollywood. To, jaki ma teraz wizerunek (nieodpowiedzialnego pijaka, który niszczy sobie życie), przekłada się w dużym stopniu na odbiór filmów z jego udziałem.
W 2020 r. mamy zobaczyć 5 filmów z Affleckiem - w tym "The Way Back". Ben gra tam... uzależnionego od alkoholu gwiazdora (co prawda koszykówki), który przez nałóg traci rodzinę i gdy sięga dna, próbuje naprawić swoje życie i karierę. Twórcy komentują już nawet, że to przełomowa rola Afflecka, który na planie przeżył bardzo, ale to bardzo silne emocje. Trudno się dziwić. Premiera 5 marca.