Blac Chyna porzuciła Roba Kardashiana
Nie ma tygodnia, żeby media nie komentowały skandali z udziałem członków rodziny Kardashianów. Tym razem o rozgłos zadbał Rob Kardashian i Blac Chyna. Za pośrednictwem mediów społecznościowych para poinformowała fanów o swoim rozstaniu. Jest to sporym zaskoczeniem, tym bardziej, że niedawno Rob został ojcem.
Kolorowa prasa w Stanach z początku była przekonana, że cała sytuacja ma na celu promocję reality show z udziałem Chyny. Jednak rozpaczliwy wpis młodego Kardashiana i zdjęcia pustego mieszkania nie pozostawiają złudzeń. Celebryta zamieścił na Snapchacie filmik, w którym pokazuje swoim fanom puste pokoje mieszkania oraz żali się, że został porzucony.
- Zostawiła mnie. Zabrała dziecko i meble. Zabrała wszystko, co razem wybraliśmy z pokoju naszej córki. Wzięła też rzeczy z pokoju King Cairo, dla którego także przygotowaliśmy miejsce w naszym domu. Zniknęło wiele cennych rzeczy. Jestem wściekły i bardzo smutny. Jedyne, czego chcę, to spędzić Święta z Dream - powiedział zrozpaczony Rob.
Celebrytka niemalże opustoszyła ich wspólne mieszkanie. Blac zabrała m.in. całą zawartość garderoby, najdroższe dzieła sztuki kolekcjonowane jeszcze przez ojca Roba i wartą kilka tysięcy dolarów biżuterię. W całej sprawie pikanterii dodaje wyciek smsów, w których Chyna obraża swojego partnera i chwali się, że zamierza zabrać dzieci i zamieszkać w domu wartym 10 milionów dolarów. Celebrytka pisała również, że Rob jest leniwy i gruby i daje mu rok, żeby zmienił coś w swoim życiu, w przeciwnym razie porzuci go.
Czy w takim razie Blac Chyna wszystko ukartowała i związała się z Kardashianem tylko dla pieniędzy i sławy?