Blanka Lipińska przyznała się do terapii. Zaczęła się leczyć, gdy była z Baronem
Blanka Lipińska i Baron tworzyli najbardziej medialny związek przez kilka miesięcy w 2020 r. Początkowo ukrywali swój romans, ale gdy prawda wyszła na jaw, pokazywali wszystkim dookoła, jacy są szczęśliwi. Choć od ich rozstania minęło już kilkanaście miesięcy, Lipińska cały czas jest pytana o Barona. I dopiero teraz wyznała, że relacja z muzykiem zaowocowała m.in. zapisaniem się na terapię.
Po zerwaniu z Blanką Baron związał się z Sandrą Kubicką, z którą powtarza ten sam schemat – media społecznościowe i kolorowa prasa aż kipią od ich wspólnych zdjęć. Zakochani na każdym kroku pokazują, jak są szczęśliwi i nie mogą bez siebie żyć. Lipińska po rozstaniu często powtarzała, że dziś nie obnażyłaby się ze swoim uczuciem tak, jak to robiła z Baronem. A sam związek był dla niej ważną lekcją.
- Ja w trakcie tej relacji, to jest coś, czego nigdy nie mówiłam, wtedy zaczęłam terapię. Uważam, że to sprawiło, że dużo więcej rzeczy wybaczam. Dużo więcej widzę i dużo szybciej widzę – powiedziała w rozmowie z portalem JastrząbPost.
Jej zdaniem kobiety w dzisiejszych czasach w ogóle potrzebują terapii, ponieważ "ta naiwność, która jest w nas, ta chęć, ta wiara i to, że chcemy kogoś mieć, powoduje, że popełniamy błędy".
Nie tylko Cichopek i Hakiel. Te rozstania gwiazd zszokowały Polaków
W rozmowie z Pudelkiem z kolei podkreśliła, że relacja z Baronem była dla niej "gigantyczną lekcją", za którą jest bardzo wdzięczna. - Nie postrzegam już relacji na zasadzie porażek albo krzywdzenia, tylko lekcji, która musiała się odbyć w danym czasie, to mnie bardzo dużo nauczyło – powiedziała 36-latka.