Bogusław Kaczyński: Witold Matulka wspomina ostatnie dni znanego dziennikarza
Bogusław Kaczyński, Witold Matulka
Sławnego tenora i Bogusława Kaczyńskiego łączyła szczególna wieź. Ta przyjaźń zaczęła się wiele lat temu, jeszcze w latach 90., kiedy to absolwent studiów wokalnych rozpoczął współpracę z dyrektorem ówczesnej Operetki we Wrocławiu. Kaczyński traktował Matulkę jak syna. Ten z kolei widział w miłośniku muzyki klasycznej wyjątkowego człowieka i mentora.
Dziennikarz nie miał dzieci, a kilka lat temu zmarła jego jedyna siostra. Do ostatnich chwil życia opiekował się nim wieloletni współpracownik i przyjaciel - Witold Matulka. Znany tenor postanowił zdradzić kilka sekretów i opowiedzieć o niezapomnianych chwilach spędzonych z Bogusławem Kaczyńskim.
Bogusław Kaczyński
Konferansjer uwielbiał spędzać czas w swojej posiadłości w podwarszawskim Konstancinie. Miał niewielkie grono przyjaciół, z którymi uwielbiał tam się spotykać. Jeść wspólne posiłki na tarasie i rozmawiać przy kominku.
Jego ulubionym daniem był pieczony kurczak i sałatka, a na deser obowiązkowo lody cafe latte. Najbardziej wspominam spotkania w hotelach przy śniadaniach podczas wyjazdów na koncerty. Siedzieliśmy godzinami, śmiejąc się i opowiadając szczegóły minionego koncertu. Oczywiście zawsze musiały być jakieś dowcipne kawały, nawet te nie do powtórzenia publicznie – wyznał w rozmowie z "Super Expressem" Matulka.
Kaczyński zawsze marzył o tym, że na górze zamieszka jego siostra. Do tego domu miał bardzo sentymentalny stosunek.
Witold Matulka
Matulka wyznał również, że poza dobrym jedzeniem, jego przyjaciel uwielbiał zakupy, szczególnie lubił kupowanie włoskich butów i garniturów szytych na miarę.
Kaczyński uczył tenora poruszania się w show-biznesie i w towarzystwie związanym z operą. Wspomina, że w pracy był bardzo wymagający. Był perfekcjonistą i tego samego oczekiwał od ludzi wokół siebie. Malutka przypomina również, że dziennikarz był pracoholikiem oraz kochał to co robił.
Bogusław Kaczyński, Witold Matulka
Dla tenora pierwsze kłopoty ze zdrowiem Bogusława Kaczyńskiego były wielkim szokiem.
On miał nieprawdopodobną wolę życia. Nie dopuszczał do siebie wiadomości, że coś złego może się mu stać. Ale niestety, życie nie jest takie kolorowe. Chemia, wycięcie żołądka, a po Nowym Roku doszły powikłania. Kiedy rozmawiałem z nim po raz ostatni, na kilka dni przed śmiercią, tracił wzrok. To było coś strasznego widzieć, jak ten silny, mądry i żywotny człowiek gaśnie. Miałem być u niego w piątek w szpitalu i okazało się, że w czwartek około godz. 12 dostaję telefon od pracownicy pana Bogusława z bardzo złą informacją. Przeżyłem to potwornie. To dla mnie potworny cios – powiedział Malutka tabloidowi.
Bogusław Kaczyński
Zasługi Bogusława Kaczyńskiego dla polskiej kultury doceniło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Postanowiono, że dziennikarz powinien mieć państwowy pogrzeb na warszawskich Powązkach. W rozmowie z "Super Expressem" wicepremier Gliński potwierdził, że ministerstwo współorganizuje uroczystość.
Wydaliśmy zgodę na pogrzeb państwowy, czyli jesteśmy jego współorganizatorami. Skontaktował się z nami pełnomocnik zmarłego i wystąpił z prośbą, by był to właśnie pogrzeb państwowy. W poniedziałek wystąpiłem z takim wnioskiem do pani premier - powiedział Piotr Gliński -_ Sam też wybieram się na pogrzeb. Wiem, że będzie także obecny przedstawiciel pana prezydenta Andrzeja Dudy_ - dodał.
Na pogrzebie na pewno nie zabraknie najbliższego przyjaciela Kaczyńskiego. Dla Widolda Malutki będzie to bardzo trudny dzień.