Bolesne sekrety polskich gwiazd
None
Śmierć dziecka zawsze jest przedwczesna
Strata dziecka to tragedia nie do opisania.
Na co dzień są znani, lubiani i podziwiani. Widzowie, którzy oglądają ich na ekranach, zazdroszczą im talentu i barwnego życia w show-biznesie. Scena rządzi się własnymi prawami - wymaga pogody ducha i nienagannego wyglądu. Fani widzą więc zawsze uzdolnionych, pięknych artystów w eleganckich kreacjach i z uśmiechem na twarzy.
Niewielu patrzy na nich jak na zwykłych śmiertelników, którzy również zmagają się z problemami. Niektóre gwiazdy latami noszą w sobie bolesną tajemnicę, inne decydują podzielić się smutnymi wspomnieniami. Ze łzami w oczach opowiadają o jednym z najboleśniejszych ciosów, jakie zadało im życie - o przedwczesnej śmierci ich dziecka.
Poznajcie gorzkie sekrety polskich gwiazd.
Jan Pospieszalski
Bolesne przeżycia nosi w sercu Jan Pospieszalski. W sierpniu 1999 roku w trakcie wodnej przejażdżki motorówką, którą dziennikarz pływał z rodziną, eksplodował silnik. Na miejscu zginął jego najmłodszy syn, 4-letni Antoś. Kilka lat po tym wydarzeniu Jan Pospieszalski wyznał, że ta tragedia ugruntowała jego wiarę i zbliżyła go do Boga.
Bartłomiej Topa
Ogromny dramat przeżył także Bartłomiej Topa. Jego kilkumiesięczny syn Kajetan zmarł mu na rekach. Dziecko aktora i malarki Agaty Rogalskiej urodziło się z rzadką wadą serca, której lekarze nie byli w stanie zaradzić.
Kajtek, mój drugi syn, umarł, gdy miał siedem miesięcy. Wada serca. Jeden na kilka tysięcy takich przypadków. To było w szpitalu w Łodzi, trzymałem go na ręku, za palce. A on siniał z minuty na minutę, na moich oczach. Nic nie mogłem zrobić. Odszedł - wspominał aktor w książce "Jestem tatą" Joanny Drosio-Czaplińskiej.
Aktor musiał jednak szybko się pozbierać, by wesprzeć ówczesną żonę i wytłumaczyć to, co się stało starszemu synowi. Przyznał po latach, że było to najtrudniejsze doświadczenie w jego życiu.
Marek Piekarczyk
Popularny wokalista odważył się opowiedzieć o bolesnym doświadczeniu z przeszłości dopiero niedawno. Kiedy Marek Piekarczyk miał 27 lat, poznał 17-letnią Ewę, która po krótkim czasie zaszła w ciążę. Para doczekała się syna.
Michał urodził się trochę wcześniej i włożyli go do inkubatora. Tej samej nocy, z soboty na niedzielę, zmarł. Po prostu zrobili sobie imprezkę na oddziale i nie dopilnowali. Potem nie mogłem zobaczyć swojego dziecka, takie były głupie czasy. Musiałem przekupić gościa, który w prosektorium zbija trumny. Dałem mu 50 złotych i otworzył trumnę. Piękny, wspaniały, cudowny chłopczyk. Śliczne rysy, długie palce, wyglądał jak anioł. Na pogrzebie sam niosłem tę małą trumienkę. Chciałem im zrobić sprawę sądową, ale gdy nad grobem powiedziałem "odpuszczamy naszym winowajcom", wybaczyłem im - czytamy we wspomnieniach muzyka, które ukazały się w książce "Zwierzenia kontestatora".
Barbara Brylska
Przedwcześnie z córką rozstała się również aktorka Barbara Brylska. Basia Kosmal zginęła w 1993 roku. Dwudziestolatka wracała małym fiatem z Łodzi do Warszawy. Za kierownicą auta siedział Xawery Żuławski. Choć droga była prosta, samochód wpadł w poślizg. Chłopak stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w drzewo. Córka Brylskiej zginęła na miejscu.
Kosmal była śliczną i utalentowaną kobietą. Pragnęła zostać aktorką, jak jej mama. Basia wystąpiła zaledwie w trzech filmach, m.in. w dramacie psychologicznym Motyw cienia w reżyserii Michała Skolimowskiego.
Ze śmiercią córki trudno było pogodzić się jej matce. Długo nie mogła otrząsnąć się z tragedii, jaka ją dotknęła. Jak sama mówiła, przez trzy lata "płakała od rana do wieczora". Dopiero upływający czas pozwolił jej wrócić do normalnego życia.
Seweryn Krajewski
Los boleśnie doświadczył również byłego wokalistę Czerwonych gitar. Seweryn Krajewski stracił syna w 1990 roku. 6-letni Maksymilian zginął w wypadku samochodowym. Auto, którym wracał wraz z babcią ze szkoły muzycznej, zostało staranowane przez rozpędzoną ciężarówkę. Chłopiec zginął na miejscu.
Tragedia mocno odbiła się na całej rodzinie. Seweryn długo nie mógł pogodzić się ze śmiercią synka. Matka muzyka chciała popełnić samobójstwo. Żona Krajewskiego dopiero po wielu latach odnalazła ukojenie w pisaniu wierszy.
Andrzej Rybiński
Andrzej Rybiński w wakacje 2014 roku stracił najmłodszego wnuka. Chłopiec miał zaledwie cztery miesiące, gdy zmarł. Kubuś przyszedł na świat jako trzecie dziecko syna Andrzeja Rybińskiego, Kacpra i jego żony, Karoliny. Para miała już 7-letniego Mikołaja i 4-letniego Adasia.
Był ślicznym, zdrowym chłopczykiem. Kiedy się urodził wszyscy byli tacy szczęśliwi. Trzeci wnuk w rodzinie - powiedział "Rewii" wokalista.
Niestety radość nie trwała długo. Chłopiec zasnął i już się nie obudził.
To była śmierć łóżeczkowa. Żona próbowała wnuka reanimować, ale... - Rybińskiemu ciężko o tym mówić.
Mimo niewyobrażalnego smutku rodzina Andrzeja zgodziła się, by od nieżyjącego chłopca pobrać organy do przeszczepów.
Eleni
W styczniu 1994 roku Eleni przeżyła niewyobrażalną dla kochającej matki tragedię. Śmierć córki była dla niej ogromnym ciosem. Tym bardziej, że Afrodyta zmarła w tak okrutnych okolicznościach.
Córka piosenkarki zginęła z rąk byłego chłopaka, który nie mógł pogodzić się z tym, że jego ukochana postanowiła zakończyć ich związek. Szaleniec porwał dziewczynę i wywiózł do lasu. Tam ją zastrzelił.
W obliczu wielkiego dramatu artystka okazała się bardzo silną osobą. W przetrwaniu trudnych chwil pomagała jej głęboka wiara. Z czasem znalazła w sobie wewnętrzną siłę, aby wybaczyć mordercy swojego jedynego dziecka.
Sławomira Łozińska
Znana i lubiana aktorka teatralna, filmowa, a także telewizyjna. W świadomości starszych widzów zapisała się przede wszystkim jako Bronka, dziewczyna Leszka, w popularnym serialu Daleko od szosy. Dziś jest kojarzona z serialem Barwy szczęścia. Odbierana jest jako pełna ciepła i budząca sympatię kobieta.
Życie jednak jej nie oszczędziło. Niespodziewana śmierć starszego syna Łozińskiej była dla wszystkich szokiem.
- Tomek miał 24 lata. Był zapalonym żeglarzem, najlepszym studentem na medycynie, miał dziewczynę. Wysiadał z autobusu i skręcił nogę. Założyli mu gips. W nocy dostał zatoru, rano już nie żył - opowiadał w miesięczniku Pani Tadeusz Chudecki, przyjaciel aktorki.
Niespodziewana śmierć syna sprawiły, że Łozińska zniknęła z ekranów. Przez długi czas nie umiała mówić o dramatycznych wydarzeniach sprzed lat. Żałobę po synu chciała przeżyć jedynie u boku najbliższych.
Ryszard Szurkowski
Syn kolarza znalazł się wśród sześciorga Polaków, którzy zginęli w zamachu terrorystycznym na Word Trade Center, 11 września 2001 roku.
Norbert Szurkowski miał wtedy 31 lat. Do Nowego Jorku przyjechał dla ukochanej. W 1992 roku podczas pierwszej wizyty w USA poznał swoją przyszłą żonę, Urszulę Leśniak. Trzy lata później wzięli ślub w miejskim urzędzie w Nowym Jorku. Huczne wesele urządzili w Polsce. Na stałe jednak mieszkali za oceanem.
Urszula zdała egzamin pielęgniarski i przygotowywała się do dobrze w USA płatnej pracy. Norbert, świeżo upieczony mechanik, dorabiał jako malarz. Pech chciał, że 11 września miał pracę w jednej z wież WTC. Osierocił dwoje dzieci.