Bończyk na cenzurowanym przez rodzinę Wodeckiego. Aktorka nie spełni swojego marzenia
Kiedy Zbigniew Wodecki trafił do szpitala, Olga Bończyk nie odstępowała go na krok. Artystka do samego końca wierzyła, że jej przyjaciel wyzdrowieje. Kiedy muzyk zmarł, jej świat się zawalił. Choć przez lata łączyła ich wyjątkowa więź, rodzina muzyka postanowiła odsunąć Bończyk od ważnego dla niej projektu.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
- Zbyszek mówił, że nie spotkał do tej pory osoby, z którą śpiewałoby mu się tak dobrze jak ze mną. Planowaliśmy wspólne koncerty, projekty i kolejne piosenki. Poważnie o tym myślał, pisał dla nas sporo rzeczy – mówiła Bończyk w jednym z radiowych wywiadów.
Wodecki, przed śmiercią, skomponował specjalnie dla niej piosenkę, która miała się pojawić na jej najnowszej płycie. Piosenkarka liczyła na to, że nadchodzący album okaże się przełomowym w jej karierze. Niestety plany pokrzyżowała rodzina muzyka.
- Rodzina Zbyszka zdecydowała, że tę piosenkę, do której słowa napisał Jacek Cygan, dostanie ktoś inny. A ponieważ mają takie prawo, nie mam żadnych możliwości, aby się od tej decyzji odwoływać. Mogę się jedynie odwołać do ich sumienia. Pomimo moich próśb, nalegań i powoływania się na wolę Zbyszka, nie udało się tego zmienić – powiedziała śpiewająca aktorka w rozmowie z "Rewią". Chcesz dowiedzieć się więcej? Zobacz nasze wideo.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.