Brad Pitt: Powinienem był przewidzieć rozwój wydarzeń
Aktor wciąż rozpamiętuje rozstanie z byłą partnerką.
Brad Pitt do dziś doskonale pamięta dzień, w którym rzuciła go narzeczona, Jill Schoelen. Byli parą przed wieloma laty, gdy aktor dopiero stawiał pierwsze kroki w show-biznesie.
- Miałem 18 lat - wspomina aktor. - Straciłem kupę kasy na podróż do Budapesztu, aby zobaczyć się z moją ówczesną dziewczyną, która pracowała na planie filmowym na Węgrzech. Szkoda, że wtedy byłem jeszcze taki zielony w pewnych sprawach. Powinienem był przewidzieć rozwój wydarzeń. Pewnego dnia Jill zadzwoniła do mnie z Budapesztu. Płakała, mówiła że czuje się samotna. Miałem wtedy 800 dolców na koncie. Za 600 kupiłem bilet na samolot i poleciałem zobaczyć się z Jill. Dotarłem na miejsce, poszedłem prosto na plan, a wieczorem udaliśmy się na kolację. Jill oznajmiła mi, że zakochała się w reżyserze filmu. Zszokowany wyszedłem z restauracji, wziąłem taksówkę i pojechałem na stację. To były czasy, gdy Węgry nadal były państwem komunistycznym. Spędziłem noc w Budapeszcie siedząc na ławce, paląc papierosy i próbując prowadzić rozmowę z jakimś miejscowym żulem, który nie znał angielskiego. Takie momenty pamięta się przez całe życie.
Ciekawe, czy równie dramatycznie wspomina rozstanie z Jennifer Aniston...
(Megafon/PSz)
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski