Gdy Alicja Bachleda-Curuś rozstała się z Colinem Farrellem, jej polska rodzina miała nadzieję, że zakończy się to jej powrotem do Polski. Aktorka nie spełniła jednak oczekiwań najbliższych i zdecydowała, że zostaje z synkiem Henrym w Hollywood.
Brat Alicji Bachledy-Curuś, Tadeusz, nie ukrywa, że wołałby, aby jego siostra wróciła na stałe do kraju.
Jako brat bardzo bym chciał, żeby przeniosła się do Polski i żeby tu pracowała. Ale jeszcze dziś chyba to nie jest możliwe - mówi w rozmowie z Super Expressem Tadeusza Bachleda-Curuś.
Brat aktorki zapewnia, że uszanuje każdy jej wybór i akceptuje to, że w Stanach jest szczęśliwa i nie planuje na razie powrotu do Polski.
Alicja nie jest w tam sama, ale, jak donoszą amerykańskie media, nie zawsze może liczyć na pomoc ze strony Colina Farrella. Być może uznała, że warto walczyć z pewnymi przeciwnościami losu w imię kariery w Hollywood?
(KSo)
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski