Brigitte Bardot została pozwana za rasistowskie słowa
Brigitte Bardot nazwała mieszkańców Reunionu "zdegenerowanymi dzikusami". Została pozwana za podżeganie do nienawiści rasowej.
Brigitte Bardot, 84-letnia ikona kina, wystosowała list otwarty do lokalnych władz, w którym wyraziła oburzenie za sposób, w jaki mieszkańcy wyspy traktują zwierzęta gospodarskie i domowe. "Rdzenni mieszkańcy zachowali swoje dzikie geny" - napisała. W liście opisała rytuał, którego była świadkiem. Hindusi składali w ofierze kozę. Obcięli jej głowę, a wnętrzności wrzucili do morza.
Zobacz także: Kraśko o przyjmowaniu uchodźców: "W tej sprawie popełniono wiele błędów"
Aktorka nazwała mieszkańców Reunionu "zdegenerowaną populacją, która nadal zanurzona jest w barbarzyńskich tradycjach rodowych". Stwierdziła też, że wyspa jest "demoniczna", ponieważ jej mieszkańcy źle traktują również psy i koty.
List Bardot wywołał oburzenie na wyspie. Lokalne władze złożyły zawiadomienie w prokuraturze, zarzucając aktorce podżeganie do nienawiści rasowej. To nie pierwszy raz, gdy Bardot została pozwana za rasistowskie wypowiedzi. Gwiazda stanęła przed sądem już pięć razy - głównie za islamofobiczne i antysemickie wypowiedzi.