Britney Spears zawiesiła karierę i odwołała występy w Las Vegas. "Mój ociec prawie umarł"
Britney Spears odwołała swoją nadchodzącą rezydenturę "Domination" w Las Vegas. Powodem jest zły stan zdrowia jej ojca.
Britney Spears poinformowała swoich fanów, że zaplanowane na ten rok występy nie odbędą się. Druga z rzędu rezydentura piosenkarki w Las Vegas o nazwie "Britney: Domination" miała się rozpocząć 13 lutego. Gwiazda tłumaczy swoją decyzję bardzo trudną sytuacją rodzinną.
Britney wyznała, że pragnie teraz w pełni poświęcić swój czas rodzinie, a zwłaszcza ojcu, który zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi.
- Nie wiem nawet, od czego zacząć, ponieważ jest to dla mnie bardzo trudne. Moje show "Domination" nie dojdzie do skutku. Nie mogłam się doczekać tych koncertów i tego, żeby zobaczyć was wszystkich w tym roku, więc odwoływanie tego łamie mi serce. Jednak ważne jest, aby zawsze stawiać swoją rodzinę na pierwszym miejscu. Taką właśnie decyzję musiałam podjąć - czytamy we wpisie Britney Spears.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Artystka wytłumaczyła swoim fanom, że chodzi o zły stan zdrowia jej ojca.
- Kilka miesięcy temu mój ojciec trafił do szpitala i prawie umarł. Wszyscy jesteśmy wdzięczni, że wyszedł z tego żywy. Ale wciąż jednak ma przed sobą długą drogę do tego, żeby odzyskać zdrowie. Musiałam podjąć trudną decyzję, aby w tym momencie skoncentrować się na mojej rodzinie. Mam nadzieję, że wszyscy zrozumiecie - czytamy.
Ci, którzy kupili już bilety na odwołane koncerty Britney, otrzymają zwrot pieniędzy.