Brudna prawda o Harrym. Odepchnął rękę wyciągniętą przez Williama
Do rozstania księcia Harry’ego i Meghan Markle z rodziną królewską doszło w 2020 r., choć już wcześniej dało się zauważyć sygnały zwiastujące Megxit. Jednym z nich był film dokumentalny z udziałem książęcej pary, który bardzo zaniepokoił Williama. Na jaw wyszły kulisy zamieszania, które w 2019 r. wywołała tamta produkcja.
Rzecz dotyczy dokumentu nagrywanego przez stację ITV w 2019 r. w trakcie oficjalnej wizyty Harry’ego i Meghan w Johanesburgu. Tom Bradby rozmawiając przed kamerą z żoną księcia, w pewnym momencie zapytał ją o kulisy sławy. Jak znosi życie na świeczniku, czy ma z tym trudności itp. Wówczas Meghan Markle, wyraźnie powstrzymując łzy: "Dziękuję, że pytasz, ponieważ niewiele osób pytało mnie, czy wszystko w porządku".
Kiedy zapowiedź dokumentu ITV została pokazana publicznie, w brytyjskich mediach natychmiast zaczęły pojawiać się nagłówki w stylu: "Meghan: Moje zmagania". Skandal rozpętał się w czasie, gdy William i Kate odbywali oficjalną podróż do Pakistanu. I całkowicie odwrócił uwagę od książęcej pary.
Zespół Williama i Kate nie był zachwycony, a oliwy do ognia dolały słowa Harry’ego. W dokumencie wyemitowanym przez ITV młodszy z braci wyraźnie sygnalizował kryzys między nimi. - W tej chwili z pewnością idziemy różnymi ścieżkami... Wiesz, bracia miewają dobre i złe dni - mówił Harry reporterowi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Książę William, księżna Kate, książę Harry i księżna Meghan znowu razem!
Dziś wiemy, że wszystko to rozegrało się kilka miesięcy przed Megxitem. Tymczasem na jaw wychodzą nowe fakty. Jak ustalił "Daily Mail", kiedy słowa brata dotarły do uszu Williama, ten natychmiast chciał interweniować.
William miał napisać do brata wiadomość przez WhatsApp z prośbą o spotkanie. Harry podobno z początku był chętny na poważną rozmowę w cztery oczy, do której jednak nie doszło. Kiedy Harry zapytał, kto będzie wiedział o tym spotkaniu, William wymienił swoją prywatną sekretarkę, która musiałaby wyczyścić mu grafik. Kiedy Harry to usłyszał, miał odpowiedzieć bratu: "Nie przychodź".
"Był tak zaniepokojony, że zespół Williama ujawni informację o wizycie w prasie, że wolał nie widzieć swojego brata, niż ryzykować, że dostanie się to do gazet. Dla wszystkich, którzy wiedzieli, co się dzieje, było to bolesne" - pisze brytyjska gazeta.
Od tamtego czasu ich relacja jest bardzo oziębła, a nieliczne publiczne wystąpienia - jak to przed pogrzebem królowej Elżbiety II - przykrym obowiązkiem i robieniem dobrej miny do złej gry.