Brytyjczycy wściekli. Karol pokazał, że istnieją podwójne standardy?
Książę Filip w szpitalu
Książę Filip od tygodnia przebywa w londyńskim szpitalu imienia króla Edwarda VII. Gdy po raz pierwszy do mediów trafiła informacja o tym, że mąż królowej został przyjęty na oddział, Pałac Buckingham uspokajał, że chodzi jedynie o "dmuchanie na zimne". Lekarz zalecił Filipowi wykonanie kilku badań, ale jemu zdrowiu i życiu nic nie miało zagrażać.
Zapowiadano, że Filip w szpitalu spędzi maksymalnie weekend. Mija już ponad tydzień i na razie nie wygląda na to, by książę miał opuścić placówkę. To generuje masę komentarzy i domysłów na temat zdrowia 99-letniego księcia. Sprawę zaogniło pojawienie się w szpitalu księcia Karola.
Książę Filip w szpitalu
Karol pojawił się w szpitalu w sobotę, co nie umknęło uwadze fotoreporterów zgromadzonych przed budynkiem. Według medialnych relacji z Wielkiej Brytanii książę Karol był widocznie poruszony sytuacją. Ba, miał mieć nawet łzy w oczach, gdy szedł odwiedzić ojca.
Wizyta Karola jeszcze bardziej zaniepokoiła Brytyjczyków. Skoro syn pojawił się w szpitalu, to sytuacja nie jest tak niewinna, jak zapowiadano? I gdy jedni się zamartwiają o zdrowie męża królowej, który w czerwcu ma świętować setne urodziny, inni są najzwyczajniej w świecie wściekli na Karola.
Książę Filip w szpitalu
W Wielkiej Brytanii panuje kolejny ścisły lockdown. To oznacza, że przemieszczanie się jest wyjątkowo ograniczone. Internauci komentują, że Karol, by dostać się do ojca, przebył ponad 300 km! Część rozgoryczonych Brytyjczyków punktuje, że książę z łatwością mógł odwiedzić ojca w szpitalu, co nie jest dane wielu innym obywatelom.
"Naprawdę mam nadzieję, że książę Filip wyzdrowieje, ale dlaczego książę Karol mógł odwiedzić ojca w szpitalu, podczas gdy rodziny w całym kraju nie mogą być przy swoich bliskich, gdy ci przebywają w szpitalu i nie chorują, jak Karol, na Covid?" - pisze jeden z użytkowników Twittera.
Trudno się więc dziwić, że część osób mówi wprost o podwójnych standardach.
Książę Filip w szpitalu
Wiele osób staje jednak w obronie księcia Karola. 99-letni książę Filip zasługuje bowiem na to, by ktoś z bliskich był przy nim. Tym bardziej, że i on, i książę Karol, zaszczepili się już przeciwko Covid-19.
Ostro na temat krytykujących Karola internautów wypowiedział się już dziennikarz Pierce Morgan, który słynie raczej z zajadłej krytyki rodziny królewskiej. Tym razem punktuje: "Niezwykle smutny obraz. Zapłakany syn odwiedza swojego poważnie chorego, 99-letniego ojca w szpitalu. Jeśli waszą pierwszą reakcją jest hejt i wściekłość na Karola odwiedzającego Filipa w szpitalu, lepiej się zamknijcie".
Książę Filip w szpitalu
Ponoć z całej tej sytuacji najbardziej niezadowolony jest sam książę Filip. Z medialnych relacji wynika jedno - z jednej strony nie chce, by robiono wokół niego zamieszanie, z drugiej jednak ujmuje nienagannymi manierami i… poczuciem humoru. Podobno nie traci pogody ducha i jest w tak dobrym nastroju, że zyskał miano zgrywusa i "króla gaf".
Wszyscy trzymają kciuki, żeby wrócił do królowej.