Kryzys
W rozmowie z Przemkiem Kossakowskim Imos wyznała, że życie z bokserem jest bardzo trudne. Ponoć wielokrotnie już wystawiała mężowi walizki za drzwi, ale ostatecznie dochodzili do porozumienia. Te słowa dość szybko zostały zapomniane. Państwo Michalczewscy na języki powrócili w grudniu 2016 r. Na policję zadzwoniła żona boksera twierdząc, że mąż wszczął awanturę.
W ich domu znaleziono śladowe ilości kokainy, a badania wykazały, że podczas przesłuchania Michalczewski był pod wpływem narkotyku i alkoholu. Dariuszowi postawiono tylko zarzut naruszenia cielesności żony, ponieważ ilość substancji była znikoma.
Imos zeznała wówczas, że mąż znęca się nad nią psychicznie i fizycznie od 2009 r. Później wycofała się ze swoich słów. Rodzina od lat miała założoną Niebieską Kartę, czyli dokument wypełniony przez policjanta w przypadku stwierdzenia przemocy w rodzinie.
24 października odbyła się rozprawa sądowa w sprawie uderzenia i znieważenia Barbary Imos. Jaki wyrok zapdanie w tej sprawie? Z pewnością przekonamy się niebawem.