Trwa ładowanie...

Była córką emigrantów z Polski. To ona stoi za Barbie

Widzieliście już "Barbie"? Ciekawi was, co jeszcze kryje się za historią Ruth Handler, która epizodycznie pojawia się w filmie jako duch, który straszy facetów z zarządu w korporacji?

Ruth Handler, twórczyni BarbieRuth Handler, twórczyni BarbieŹródło: Getty Images,, Materiały prasowe
d16yfnd
d16yfnd

W kinach trwa wielka różowa rewolucja. Wiadomo było od dawna, że "Barbie" w reżyserii Grety Gerwig narobi niemałego zamieszania, szczególnie że już pierwsze newsy z planu tej produkcji cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Ale premiera filmu przeszła najśmielsze oczekiwania - zarówno pod względem marketingowym, jak i finansowym. Internet wręcz krzyczy o spektakularnym sukcesie filmu Gerwig w światowym box office. Ustanowiła nowy rekord otwarcia filmu reżyserowanego przez kobietę - 355 mln dolarów na świecie tylko po jednym weekendzie! Tak się pisze historię na różowo.

"Barbie" zaskakuje błyskotliwym połączeniem problematycznej historii lalki Barbie, która wyznaczyła niezdrowe standardy dotyczące wyglądu kobiet, przyczyniła się do utrwalenia stereotypów z nowym, świeżym, równościowym spojrzeniem na tę ikoniczną postać i jej rolę w kulturze. A wszystko zaczęło się od jednej lalki stworzonej przez córkę emigrantów z Polski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Premiery kinowe 2023. Na te filmy czekamy!

I Barbie ma polskie korzenie

Ruth Handler, umieszczana na liście osób, które zmieniły Amerykę, była córką Polaków. Jakub i Ida Moskowicz musieli uciekać z kraju z powodu narastającej nagonki na społeczność żydowską. Najpierw do USA wyemigrował Jakub, po dwóch lat sprowadził żonę. 4 listopada 1916 r. urodziła im się Ruth Marianna. I choć o tym, co działo się z jej rodzicami, wiadomo bardzo niewiele, to o Ruth mógłby powstać niejeden film.

d16yfnd

W "Barbie" - nie będzie to spoiler – nie mogło jej zabraknąć. Prezes firmy Mattel grany przez Willa Ferrella żartuje sobie, że duch Ruth Handler straszy na jednym z pięter korporacyjnego wieżowca. Ona sama zaś pomaga filmowej Barbie. Twórczyni Barbie wylicza, że miała problemy ze skarbówką i podwójną mastektomię, że daleko jej do ideału. Tak też było w rzeczywistości.

Jeśli po seansie będziecie googlować nazwisko Ruth Handler, to na pewno natkniecie się na historyjkę o tym, jak doszło do powstania Barbie. O tym, że Ruth zwróciła uwagę, jak jej córka bawiła się papierowymi laleczkami i traktowała je jak dorosłe kobiety. A że produkowane w tamtym czasie lalki były przede wszystkim bobasami, Ruth miała doskonałe pole do popisu, by stworzyć zupełnie inną zabawkę dla dziewczynek. Sprawa była łatwa o tyle, że współnależąca do jej męża firma Mattel, zajmowała się produkcją plastikowych rzeczy, w tym zabawek.

Już mniej znany jest fakt, że pierwszy pomysł stworzenia lalki na wzór dorosłej kobiety nie wszystkim przypadł do gustu.

Sekslalka

W Mattel panowie nie byli przekonani, czy jakakolwiek matka będzie chciała kupić swojej córce "dorosłą" lalkę z piersiami, a na takim wyglądzie właśnie zależało Ruth. Po jakimś czasie znużyło ją przekonywanie, że zabawka się sprzeda. Dopiero po latach wróciła do tego pomysłu, gdy podczas wakacji w Szwajcarii jej 15-letnia córka Barbara zwróciła uwagę na wystawę sklepową z plastikowymi lalkami. Lalka Lilli miała kobiece krągłości, stroje na różne okazje. Tylko nie bardzo była niewinna. Lilli bowiem zaczynała jako sekszabawka.

d16yfnd

Lilli była postacią stworzoną przez rysownika Reinharda Beuthiena, który tworzył obrazki towarzyszące kolumnom z plotkami w "Bild-Zeitung". Miała podniecać panów, rozbudzać ich wyobraźnię. Po jakimś czasie wykorzystano jej potencjał i stworzono trójwymiarową lalkę, którą panowie wręczali sobie np. na wieczorach kawalerskich.

"Barbie" Materiały prasowe
"Barbie"Źródło: Materiały prasowe

Trzy lata po zainspirowaniu się Lilli ze szwajcarskiej wystawy, Mattel wypuścił swoją lalkę. Pomysł Ruth Handler sprzedał się w pierwszym roku produkcji w 350 tys. egzemplarzach. Tak mówiła o tym w wywiadzie dla BBC z 1997 r.: "Mężczyźni myśleli, że kobiety nie będą chciały kupować lalek o ciele dorosłej kobiety, z piersiami, wąską talią i szczupłymi łydkami. Uważali, że panie nie będą chciały kupować takich lalek swoim dzieciom. Że będą uważały, że to jest nie w porządku. Mylili się. Kobiety zakochały się w tych lalkach. Ledwo trafiały na sklepowe półki, a już znikały".

d16yfnd

Sprawa Lilli jednak nie odeszła w niepamięć. Sukces firmy Mattel zwrócił uwagę producentów z Niemiec, którzy tworzyli lalki Lilli. W 1961 r. pozwali firmę prowadzoną przez męża Ruth. Dwa lata później firmy dogadały się, a w kolejnym roku Mattel kupił prawa do "Lilli" za sumę ok. 21 tys. dolarów.

Uniknęła więzienia

Pamiętacie, jak w "Barbie" Ruth – grana przez Rheę Perlman – wspomina, że miała poważne problemy finansowe? Twórczyni słynnej lalki została oskarżona o fałszowanie korporacyjnych dokumentów zawierających dane o przychodach i wydatkach firmy w latach 1971, 1972 i 1973. Robin Gerber w biografii "Barbie i Ruth" pisał, że Handler - trochę w stylu bohaterów "Sukcesji", fantazjowała w wynikach finansowych firmy, próbując wpłynąć na rynek. I nie chciała wziąć za to na siebie odpowiedzialności, co doprowadziło do tego, że prokuratura chciała dla niej surowej kary.

d16yfnd

Handler groziło 41 lat więzienia. Skończyło się na karze 57 tys. dolarów grzywny, pięciu latach więzienia w zawieszeniu i 2,5 tys. godzin prac społecznych. Tak, ponad dwa tysiące godzin. Ruth skazano za defraudacje w 1978 r., natomiast w 1970 r. zdiagnozowano u niej raka piersi. Przeszła radykalną mastektomię, a czas, jaki miała poświęcić na praca społeczne, chciała spożytkować, tworząc firmę pomagającą kobietom, które tak jak ona walczyły z rakiem piersi. Sąd nie zgodził się na to, by skazana za oszustwa zakładała kolejną firmę. Ruth miała wykorzystać swoje "know-how", by pomagać kobietom w znajdowaniu pracy. I to się jej udawało.

Ruth nie uciekła nowotworowi. Zmarła w wieku 85 lat w kwietniu 2002 r. w wyniku komplikacji po operacji usunięcia raka jelita grubego. Dziewięć lat później zmarł jej mąż Elliot. Miał 95 lat. Wcześniej, w 1994 r., śmierć zabrała syna pary, Kennetha. Guz mózgu.

Ken nosi jego imię, choć trudno mówić, że syn Handlerów zainspirował zabawkową postać. Ken jest lalką z Malibu. Perfekcyjny, umięśniony surfer, który cały czas spędza na plaży, ani trochę nie był podobny do Kennetha. On zawsze opisywał siebie jako "prawdziwego nerda", który kochał grać na pianinie i oglądać filmy. Lalki tworzone przez rodziców tworzyły nierealne wzorce nawet dla ich własnych dzieci.

d16yfnd

Równie niewiele wspólnego, poza imieniem, ma z Barbie Barbara, córka Handlerów. W jednym z wywiadów komentowała gorzko: - Ludzie podchodzili i mówili: "Och, jesteś prawdziwą Barbie!". Kompletnie tego nie rozumiałam, bo po prostu miała po mnie imię, a ludzie myśleli, że będę jak ta perfekcyjna lalka. Że powinnam być taka, jak Barbie. Tak nie było.

Barbara Handler ma dziś 82 lata. W niedawnej rozmowie z TMZ.com przyznała, że mama byłaby dumna z filmu Grety Gerwig i że nie mogłaby uwierzyć, że o lalce jej projektu powstanie kiedyś hollywoodzka produkcja.

Pojawiły się spekulacje, że Barbara pojawia się w filmie. Znajdziecie w sieci kilka artykułów o tym, że Barbie w Santa Monica spotyka na ławeczce starszą kobiecinę i że to właśnie córka twórczyni słynnej lalki. Ale to nie ona. Staruszka, której Margot Robbie mówi, że jest piękna, jest Ann Roth. To przyjaciółka Gerwig i nagradzana kostiumografka, która pracowała przy takich filmach jak "Angielski pacjent", "Mamma mia!", czy "Utalentowany pan Ripley".

"Barbie" Materiały prasowe
"Barbie"Źródło: Materiały prasowe

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wybieramy się na wakacyjną podróż śladami hitowych filmów i seriali, zachwycamy się słoneczną Taorminą, przypominamy najbardziej wstrząsające odcinki "Black Mirror" i komentujemy nowy sezon show Netfliksa. A na koniec sprawdzamy, jak wypadł Marcin Dorociński w "Mission:Impossible". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d16yfnd
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d16yfnd

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj