Była menadżerka Krupy na policji. Musiała złożyć wyjaśnienia
Nic nie zostało z przyjaźni Joanny Krupy i Małgorzaty Leitner. Gwiazda pozwała swoją byłą już menadżerkę. Zarzuca jej oszustwa i przywłaszczenie należnych jej pieniędzy. Leitner musiała stawić się na policji, by złożyć stosowne wyjaśnienia. Co mówi o sprawie?
Krupa i Leitner pracowały ze sobą osiem lat. W tym czasie osiągnęły wiele sukcesów w Polsce i na świecie. Joanna, nie bez pomocy Małgorzaty, została prowadzącą polską edycję "Top Model", wystąpiła w amerykańskim "Tańcu z gwiazdami", a nawet brała udział w tamtejszym reality show "The Real Housewives of Miami". Do tego doszły kontrakty reklamowe czy okładki magazynów.
Po zakończeniu współpracy gwiazda pozwała agentkę, zarzucając jej niewypłacenie należnych pieniędzy. Sprawa trafiła do prokuratury.
- Potwierdzam, że Prokuratura Rejonowa Warszawa Ochota w Warszawie w dniu 24.10.2017 r. wszczęła śledztwo w sprawie doprowadzenia Joanny K. do niekorzystnego rozporządzenia jej mieniem. Z treści zawiadomienia pokrzywdzonej wynika, iż jej agentka w sposób niezgodny z umową ustalała prowizje od zawartych z klientami umów, co skutkowało wyższą kwotą prowizji dla agentki – powiedział "Faktowi" rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Łukasz Łapczyński.
Leitner podtrzymuje, że jest niewinna. W środę wieczorem tłumaczyła się na komisariacie policji.
- Przedstawiłam fakty jednoznacznie wskazujące na bezpodstawność tych pomówień. A także informacje potwierdzające, że wszystkie rozliczenia prowadzone wobec autorki donosu były transparentne, uczciwe i zgodne z ustaleniami. Rzetelność jest bowiem podstawową zasadą funkcjonowania mojej agencji - wyznała tabloidowi.
Wierzycie?
