Była wielką gwiazdą telewizji. W miłości nie miała szczęścia

Stanisława Ryster to ikona polskiej telewizji. Prezenterka była prowadzącą kultowy teleturniej "Wielka gra", który był emitowany nieprzerwanie przez 44 lata. W każdym odcinku pojawiali się widzowie, którzy zachwycali widzów swoją rozległą wiedzą. Najwięksą gwiazdą była jednak Stanisława Ryster.

Na ekranie zawsze prezentowała się bardzo elegancko i nienagannie. Jej znakiem rozpoznawczym były klipsy. Krążyły plotki, że nakazywała uczestnikom występować w marynarkach, a nie w swetrach czy bluzkach.

Mało kto jednak wie, że w życiu prywatnym Ryster też wiele się działo.

Stanisława Ryster wyszła pierwszy raz za mąż bardzo młodo, ponieważ w wieku 20 lat. Kiedy okazało się, że studencka miłość nie jest na tyle silna, aby przetrwała w dorosłym życiu, prezenterka nie ratowała małżeństwa za wszelką cenę. Ma jedną córkę, Martę.

- Na początku ciągle uważałam, że rozwód to tragedia. A potem powiedziałam: Co ja za karę żyję? Nie ma zgodności charakterów, to nie można na siłę. To moje jedyne życie. Bisów nie ma. Trzeba życie przeżyć tak, żeby nie zrobić komuś krzywdy, ale maksymalnie z niego brać - przytacza wypowiedź Ryster "Rewia".

Drugie małżeństwo Stanisławy Ryster też nie było udane. Mimo rozwodu, prezenterka wciąż przyjaźni się z byłym partnerem.

- W drugim małżeństwie zawsze z zazdrością patrzyłam, jak jego rzeczy leżały na półeczce - o Boże! - o centymetr nie mogły być przesunięte. A u mnie czysto, wyprane, ale luz. Bo było tak: dwie półki jego, dwie moje i różnica tych półek mnie zupełnie rozkładała. Wyrzucałam swoje rzeczy: "Poukładam, nie będę gorsza". A gdzie? Za dwa dni tylko on miał poukładane - śmiała się w rozmowie z "Interią".

Ryster nie ukrywa, że jest bardzo związana ze swoimi wnukami. Spędza z nimi możliwie jak najwięcej czasu.

Stanisława Ryster była jedną z największych gwiazd telewizji. Prezenterka sama podkreślała w wywiadach, że gdyby prowadziła program za granicą, to pewnie osiągnęłaby większy sukces i zarobiła więcej pieniędzy. "Wielka gra" nie przyniosła jej aż tak dużych zysków.

Ryster była też bardzo rozrzutna, dlatego córka namówiła ją na założone konta w banku i odkładanie tam pieniędzy. Obecnie Ryster żyje z dala od mediów i odpoczywa na emeryturze.