Byli na dnie - udało im się wrócić
Nicole Richie
None
Show - biznes jest kapryśny i okrutny. Jednego dnia jest się na szczycie, drugiego można być na dnie. Upadłym gwiazdom rzadko ktoś podaje pomocną dłoń, bojąc się zniszczenia własnej reputacji. Są jednak tacy, którzy z pomocą lub bez zdołali się podnieść i wrócić na szczyty popularności.
Adoptowana córka Lionela Richie, Nicole, od dziecka miała wszystko – doskonałe wykształcenie, pieniądze i sławę. Nie potrafiła z tego jednak właściwie korzystać. Nicole od najmłodszych lat znana była jako lekkomyślna imprezowicza. Jej kumpelką od balowania była sama Paris Hilton. Dziewczęta chodziły po klubach, nie stroniły od używek, wchodziły w konflikt z prawem.
Szczytem tego był udział w reality show The Simple Life, gdzie celebrytki miały skosztować prostego, wiejskiego życia. Nicole nie zasłynęła w nim niczym chwalebnym. Głównie biegała po planie w mało gustownych, kusych sukienkach robiąc sobie niewybredne żarty z reszty ekipy. Wszystko wskazywało na to, że będzie ona kolejnym dzieckiem sławnych rodziców, które niewłaściwie korzysta z ich fortuny i nazwiska. Nicole tak bardzo zatraciła siebie, że popadła w poważną chorobę - anoreksję.
Na szczęście dziewczyna w porę się opamiętała, sięgnęła po pomoc i porzuciła towarzystwo rozpieszczonej milionerki Paris. Dziś Nicole jest szczęśliwą mężatką i mamą dwójki dzieci, założyła fundację, która pomaga innym.
(OZa/PSz)