Cameron Boyce nie żyje. Gwiazdor Disneya miał tylko 20 lat
Cameron Boyce nie żyje. O śmierci gwiazdy Disney Channnel poinformowała zdruzgotana rodzina. Odszedł we śnie.
Jak podaje ABC News, chłopak odszedł we śnie 6 lipca. Jako przyczynę śmierci rodzina podała enigmatyczny "atak spowodowany jego stanem zdrowia". Wiadomo, że aktor był poddawany leczeniu.
ZOBACZ TEŻ: Dlaczego bohaterowie Disneya noszą rękawiczki?
- Z głębokim żalem informujemy, że dziś rano straciliśmy Camerona - powiedział rzecznik rodziny zmarłego.
Cameron Boyce znany był przede wszystkim z roli w filmach z serii "Następcy" oraz serialu Disney Channel "Jessie".
Boyce zaczął karierę aktorską w wieku 9 lat. W sumie wystąpił w przeszło 30 filmach i serialach. Wiadomo, że miał pojawić się w powstającym właśnie serialu HBO "Mrs. Fletcher"
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Chłopak był też znany ze swojej działalności dobroczynnej.
- Świat stracił bez wątpienia najjaśniejsze światełko, ale jego duch będzie żył nadal dzięki poświęceniu i życzliwości wszystkich, których znał - czytamy w oświadczeniu.
Trwa ładowanie wpisu: instagram