Jennifer Lopez i Ben Affleck znów wzięli ślub. Casey Affleck zignorował imprezę brata. "Mam lepsze rzeczy do roboty"
Zakończyło się trzydniowe wesele Jennifer Lopez i Bena Afflecka, na którym państwo młodzi już po raz drugi, po prywatnej uroczystości w Las Vegas, powiedzieli sobie "tak". Na imprezie zabrakło młodszego brata gwiazdora, Caseya.
Najpierw od udziału w weselu wymigała się była żona Bena, Jennifer Garner. Stwierdziła, że praca na planie filmowym w Teksasie nie pozwala jej na przyjazd, ale złożyła małżonkom najlepsze życzenia. O ile jednak nieobecność "eks" wydaje się w pełni zrozumiała, to już absencja brata pana młodego podsyca krążące od dłuższego czasu po Hollywood pogłoski, jakoby Jennifer Lopez poróżniła zgodnych do tej pory braci.
Casey wspierał Bena w jego walce z chorobą alkoholową i mógł liczyć na niego, kiedy sam mierzył się z oskarżeniami o molestowanie seksualne współpracowniczek. Casey, który zawsze pozostawał typem intelektualisty studiującego fizykę i astronomię, nie podzielał fascynacji starszego brata Batmanem, ale obaj świetnie się uzupełniali - dopóki Ben nie zszedł się ponownie z Lopez.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Casey Affleck o molestowaniu seksualnym: każdy zasługuje na szacunek w miejscu pracy
- Lopez uosabia wszystko to, czego Casey organicznie nie trawi. To blichtr, powierzchowność i cyrk - podsumowuje jego anonimowy przyjaciel w rozmowie z OK!, dodając, że Casey "to facet, który czyta, pisze, poszukuje i inaczej niż Jen odpowiada sobie na pytanie: 'mieć czy być?'".
Odkąd Ben i piosenkarka zeszli się na nowo, Casey stracił podobno nadzieję, że może wygrać walkę o duszę brata.
Kiedy zaczynały się zaślubiny jego brata w Georgii, on pił kawę i zajadał się pączkami w kafejce w Los Angeles. Zagadnięty przez jednego z paparazzich, czy wybiera się na wesele Bena, odparł, że ma "lepsze rzeczy do roboty".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Trwa ładowanie wpisu: instagram