Celia droczy się z Krychowiakiem. "Nie jest w ogóle romantyczny. Ale hojny"
Grzegorz Krychowiak i jego żona Celia udzielili wywiadu, w którym opowiadali o niedawnym ślubie, rodzinie i planach na przyszłość. Oboje przyznają, że ślub niewiele zmienił w ich życiu. Nie mieli nawet miesiąca miodowego, bo pan młody zamiast z żoną, pojechał na wycieczkę z braćmi.
W środowym wydaniu "Dzień Dobry TVN" wyemitowano wywiad z Grzegorzem Krychowiakiem i Celią Jaunat. Piękną francuską modelką i żoną polskiego piłkarza. Celia powiedziała wprost, że ślub niewiele zmienił w ich wspólnym życiu, bo byli wcześniej razem przez 8 lat. - To żadna nowość. Teraz jest po prostu bardziej oficjalnie – mówiła modelka. - Nie, nie odczuwam żadnej różnicy, musiałem się tylko przestawić z dziewczyny na żonę – dodał Krychowiak.
Lewandowska pokazała twarz Klary
Krychowiakowie ślub wzięli w Paryżu, a później pojechali świętować z bliskimi (rodzice z obojga stron i bracia Krychowiaka) do Omanu. Celia podkreśliła, że wcale nie zależało jej na białej sukni, bo nie jest fanką tego typu kreacji. - Są ładne, ale nie dla mnie. Biały garnitur był dla mnie idealny. Miałam białą sukienkę już w Omanie, więc miałam i sukienkę, i garnitur – tłumaczyła modelka.
Dlaczego właśnie w Omanie? - Grzegorz powiedział, że nigdy nie byliśmy w Omanie, a wygląda świetnie na zdjęciach, więc pojechaliśmy – wyjaśniła żona Krychowiaka, która nie spędziła później miesiąca miodowego z ukochanym. Zamiast tego Grzegorz zabrał braci w, jak sam to nazwał, podróż kawalerską do Azji.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
- Żaden z niego romantyk – mówiła Celia, która jednak nie miała mu za złe, że nie zabrał jej w podróż poślubną. - Cały czas podróżujemy. Byliśmy na Malediwach, Bora Bora, Seszelach, więc taka podróż poślubna to nie było moje marzenie.
Dziennikarz słysząc, że Krychowiak nie jest romantykiem, zwrócił uwagę na palec modelki, który zdobił wielki pierścionek. - Nie jest romantyczny, ale bardzo hojny – dodała z uśmiechem Celia. Pierścionek dostała na Bora Bora, gdzie Grzegorz zabrał ją na kolację z wynajętymi tancerzami. I właśnie w takich okolicznościach poprosił ją o rękę. - W tej jednej chwili był bardzo romantyczny – mówiła młoda żona.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Celia na pytanie, gdzie czuje się jak w domu, bez wahania odpowiedziała, że w Paryżu. Krychowiak odrzekł, że "tam, gdzie jest rodzina", co sprowokowało kolejne pytanie - o dzieci. - Na wszystko przyjdzie czas. Ciężko jest mi teraz planować, ale w pewnym momencie będzie okres w naszym życiu, kiedy rodzina się powiększy – mówił 30-latek, dając jasno do zrozumienia, że bycie rodzicami nie jest teraz dla nich priorytetem.