Celine Dion opowiedziała o śmierci męża. "Tęsknię za jego zapachem i dotykiem"
GALERIA
Celine Dion uwielbia bawić się modą. Jej stylizacje wzbudzają zawsze sporo kontrowersji. Ostatnio wokalistka coraz częściej pojawia się w mediach. Wszystko za sprawą nowego albumu "Courage", który kilka dni temu ujrzał światło dzienne. Piosenkarka za kilka tygodni rusza też w trasę koncertową.
Cała na bordowo
Ostatnio paparazzi przyłapali Celine Dion, jak opuszczała swój hotel w Nowym Jorku. Jej stylizacja była dopracowana do perfekcji. Satynowe spodnie z szerokimi nogawkami świetnie współgrały z bordowym golfem i marynarką w tym samym kolorze. Całość uzupełniły wysokie szpilki i mała torebka.
Strata męża
W ramach promocji najnowszego krążka "Courage" Celine Dion odwiedziła m.in. program "CBS This Morning". Tam opowiedziała nie tylko o pracy nad utworami, ale też o stracie ukochanego męża. René Angélila zmarł w 2016 r. po długiej walce z chorobą.
- Straciłam męża, menedżera, ojca moich dzieci, mojego przyjaciela. Ale wciąż czuję jego obecność i wsparcie... tak będzie na zawsze - powiedziała.
Dziennikarz zapytał też Dion za czym tęskni najbardziej.
- Za jego zapachem, jego dotykiem, jego sposobem na rozśmieszenie mnie.
Otwarta na miłość
Celine Dion przyznała też, że już nie cierpi po stracie męża.
- René zawsze będzie ze mną, ale ja już nie cierpię. Trzeba odpuścić ból. Powiedzieć "tak". Powiedzieć "tak" tańcowi. Powiedzieć "tak" przyjaźni. Powiedzieć "tak" miłości. Może któregoś dnia. Nie wiem.
Wokalistka podkreśliła, że jest otwarta na nową miłość.
- Tak. Jestem otwartą księgą. Jestem otwarta. Czy jestem gotowa? Nie. Czy to się stanie? Nie wiem. Ale wcale się tym nie przejmuję. Cieszę się teraz swoim życiem bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.
Celine Dione i René Angélil pobrali się w 1994 r. Choć dzieliło ich 26 lat, to uchodzili za parę idealną. Doczekali się trójki dzieci. W 2016 r. mąż piosenkarki przegrał walkę z rakiem gardła. Miał 73 lata.