Cezary Morawski nie przypomina dawnego siebie. Ma na koncie zarzuty prokuratorskie
Wszyscy pamiętamy go z "M jak miłość"
Cezary Morawski zdobył popularność dzięki serialowi "M jak miłość". Grał tam Krzysztofa Zduńskiego, czyli męża Marysi (Małgorzata Pieńkowska)
i ojca bliźniaków Pawła i Piotra (Rafał i Marcin Mroczkowie). W 2006 r. postanowił odejść z produkcji. Po kilku latach przerwy powrócił na mały ekran rolami w m.in. "Prawie Agaty" i "Barwach szczęścia".
Cezary Morawski dał o sobie przypomnieć niechlubną kwestią finansowych oszustw za czasów kierowania Teatrem Polskim we Wrocławiu. Po roku od odwołania go z funkcji dyrektora ponownie pojawił się na antenie Telewizji Polskiej. Upływ lat dał o sobie znać.
Cezary Morawski ma na koncie wyrok
W 2016 r. Cezary Morawski został dyrektorem Teatru Polskiego we Wrocławiu. Od samego początku zespół pracowników protestował przeciwko temu wyborowi. Lata wcześniej Morawski był skarbnikiem Związku Artystów Scen Polskich. W latach 2001-2002 naraził organizację razem z jej prezesem Kazimierzem Kaczorem na ponad 9 mln strat. Sąd uznał ich za winnych, ale karę zawieszono ze względu na nieumyślne działanie.
Nic dziwnego, że pracownicy wrocławskiego teatru spodziewali się po nim problemów. Kontrola NIK w Teatrze Polskim w 2018 r. wykazała ponad milionowe zadłużenie, a Cezary Morawski wypłacił sobie co najmniej 186 tys. zł nieuzasadnionej pensji za działalność aktorską, reżyserską i scenograficzną.
Nie do poznania
Aktor pojawił się na Wielkim Teście TVP o Wieszczach Narodowych. Kilkanaście lat po udziale w "M jak miłość" Cezary Morawski przeszedł diametralną zmianę. Nie chodzi tylko o siwiznę. Bez zarostu trudno rozpoznać dawno niewidzianą w telewizji twarz. Wydaje się, że można pogratulować 65-latkowi dobrej formy.