Chcą odebrać dzieci Borkowskiemu! "Nic mnie już nie zaskoczy"
Jacek Borkowski
W styczniu tego roku życie Jacka Borkowskiego oraz jego rodziny zmieniło się bezpowrotnie. Zmarła bowiem jego żona, Magdalena. Aktor został sam z dwójką dorastających dzieci. Pozorny spokój, który udało mu się wypracować został ostatnio zakłócony przez nagłą wizytę kuratorki.
W styczniu tego roku życie Jacka Borkowskiego oraz jego rodziny zmieniło się bezpowrotnie. Zmarła bowiem jego żona, Magdalena. Aktor został sam z dwójką dorastających dzieci. Pozorny spokój, który udało mu się wypracować, został ostatnio zakłócony przez nagłą wizytę kuratorki.
Okazało się, że rodzina zmarłej żony Borkowskiego wystąpiła do sądu o przyznanie im opieki nad dziećmi artysty. Jakby tego było mało aktor przyznał właśnie, że został przez nich również okradziony. Z jego domu zniknęły cenne pamiątki. Co dokładnie wydarzyło się w ciągu kilku minionych tygodni?
Jacek Borkowski
Jacek Borkowski z żoną i dziećmi
Artysta wciąż nie może ochłonąć po tym, co się stało. Przede wszystkim nie rozumie dlaczego teściowa i szwagierka chcą zająć się wychowaniem Magdy i Jacka. Od pół roku aktor stara się zastąpić dzieciom oboje rodziców. Teraz będzie musiał udowodnić przed sądem, iż jest dobrym ojcem.
Artysta wciąż nie może ochłonąć po tym, co się stało. Przede wszystkim nie rozumie, dlaczego teściowa i szwagierka chcą zająć się wychowaniem Magdy i Jacka. Od pół roku aktor stara się zastąpić dzieciom oboje rodziców. Teraz będzie musiał udowodnić przed sądem, iż jest dobrym ojcem.
- Myślałem, że życie już mi oszczędzi dramatów. Myliłem się. Najpierw straciłem Magdę, kobietę mojego życia, a teraz będę musiał walczyć o nasze ukochane dzieci… Ale wytrzymam - przyznał w tej samej rozmowie.
Jacek Borkowski
Borkowski wraz ze swoimi dziećmi musi teraz przejść specjalne testy psychologiczne. Zmienić tę sytuację może jedynie wycofanie pozwu, ale na to się nie zanosi.
Borkowski wraz ze swoimi dziećmi musi teraz przejść specjalne testy psychologiczne. Zmienić tę sytuację może jedynie wycofanie pozwu, ale na to się nie zanosi.
Jakby tego było mało artysta niedawno zorientował się, że został okradziony. Kiedy chciał skompletować pamiątki po ukochanej okazało się, iż z jego domu zniknęły niektóre kosztowności.
Jacek Borkowski z żoną
- Zegarek Magdy, jej złota obrączka i pierścionek, który jej kupiłem, pamiątki komunijne dzieci. Janusz Tylman, który jest ojcem chrzestnym Jacka, podarował mu pamiątkową zawieszkę z grawerem, to też zostało zabrane! – stwierdził aktor w wywiadzie dla „Super Expressu”.
- Zegarek Magdy, jej złota obrączka i pierścionek, który jej kupiłem, pamiątki komunijne dzieci. Janusz Tylman, który jest ojcem chrzestnym Jacka, podarował mu pamiątkową zawieszkę z grawerem, to też zostało zabrane! - stwierdził aktor w wywiadzie dla "Super Expressu".
Jak informuje gazeta, sprawczynią tego zamieszania jest szwagierka artysty, która po całym zajściu wysłała mu mail twierdząc, że zabrała te kosztowności, aby zabezpieczyć majątek jego dzieci. W związku z tym Borkowski był zmuszony zgłosić tę sprawę na policji. Wszystko wskazuje na to, iż aktora w najbliższym czasie czeka wiele sądowych batalii, których nie mógł przewidzieć. Jak się one zakończą, okaże się w ciągu kilku miesięcy.