Chłopak zmarłej Caroline Flack pokazał zdjęcie. To dowód, że nie była winna zarzucanych czynów
Lewis Burton pokazał zdjęcie głowy. Dowodzi ono, że Caroline Flack nie była winna brutalnej napaści. Oskarżyciel miał o wszystkim widzieć.
W sieci pojawiło się zdjęcie głowy 27-letniego eks-tenisisty i ostatniego partnera zmarłej przed paroma dniami Caroline Flack. Na fotce Lewis Burton pokazuje malutką bliznę na czubku głowy, która miała powstać w wyniku uderzenia lampą przez jego dziewczynę.
Czemu to takie ważne? Bo przeczy doniesieniom z grudnia ubiegłego roku, wedle których mężczyzna miał paść ofiarą brutalnego ataku i obficie krwawić.
Przypomnijmy. 12 grudnia 2019 r. policja zatrzymała Caroline Flack, która miała uderzyć Burtona lampą w głowę, kiedy ten spał. Funkcjonariusze przybyli na miejsce mieli zobaczyć "scenę jak z horroru" – wszystko było we krwi. Gwiazda brytyjskiej TV stanęła przed sądem 23 grudnia.
Zobacz: Prolog - Małgorzata Rejmer
W związku ze skandalem Caroline Flack zrezygnowała z prowadzenia programu "Love Island", z którym była związana przez 5 lat.
"The Sun" pisze teraz, że Lewis Burton miał błagać, aby nie wniesiono zarzutów przeciwko jego dziewczynie. Ponadto krew, jaką znaleziono w mieszkaniu, miała należeć nie do niego, a pijanej Caroline Flack, która zraniła się w trakcie szamotaniny.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Tabloid utrzymuje, że oskarżyciel miał o tym wszystkim wiedzieć, a mimo tego wniósł o jej zatrzymanie. Gazeta cytuje źródło zbliżone do celebrytki, które mówi, że Flack potrzebowała pomocy psychologa, ale ta nie została jej udzielona. W zamian kobieta stała się obiektem ataku mediów.
Wyrok w sprawie napaści na Burtona miał zapaść na początku marca tego roku. Caroline Flack jednak go nie usłyszy. 15 lutego celebrytka odebrała sobie życie. W wywiadach sprzed kilku miesięcy mówiła, że cierpi na depresję.
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 800 70 2222 całodobowego Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie. Możesz też napisać maila lub skorzystać z czatu, a listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.
Trwa ładowanie wpisu: instagram