Chodakowska ponownie kłóci się z fankami. Padają bardzo mocne słowa
Ewa Chodakowska jest jedną z najpopularniejszych trenerek fitness. Pomaga wprowadzać zdrowe nawyki w życie kobiet i dzięki temu zyskała ogromne grono sympatyków. Oprócz zwolenników znajdują się też osoby, które podważają jej autorytet. Trenerka zawsze emocjonalnie reaguje na zarzuty i zazwyczaj wywiązuje się z tego powodu spora dyskusja. Tak było też tym razem.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Na swoim Facebooku trenerka opublikowała obszerny post, który rozpoczęła od przytoczenia zarzutu jednej z kobiet.
"Ewka. Pierd... Sorry ale Ty tym pracujesz. Ja pracuje często po 10godzin plus dojazd 45km w jedna stronę i uwierz ze czasami czasu może zabraknąć." [pisownia oryginalna]
W odpowiedzi Chodakowska napisała, że jej kalendarz jest całkowicie zapełniony do końca 2018 roku i praktycznie co tydzień znajduje się w innym miejscu. Jednym z wielu kontrargumentów było także to, że od kilku lat nie oglądała telewizji i nie pamięta, kiedy beztrosko mogła odpocząć na kanapie. W obszernym wpisie podkreśliła, że mimo napiętego grafiku zawsze znajdzie czas na trening. I nigdy nie szuka wymówek.
W emocjonalnym wpisie Ewa Chodakowska przyznała się do jednej rzeczy.
"Jedyne co możesz mi zarzucić, to to, że nie dzieci.. nie mam osoby, którą muszę się zająć, ale prowadzę 10 projektów rownolegle i tez muszę rozbić skarbonkę z czasem, żeby znaleźć dla siebie czas." [pisownia oryginalna]
Na samym końcu Chodakowska dodała:
"To ze nie masz czasu, jest Twoim wyborem! Przestań umywać ręce od swojego życia, bo za 20, 30, 40 lat będziesz mieć pretensje tylko do siebie." [pisownia oryginalna]
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Nie trudno domyślić się, że post wywołał ogromną dyskusję. Po niecałej dobie wpis miał ponad 1500 komentarzy, a internauci spierali się w nich, kto ma rację.
"Pani Ewo zawsze podziwiałam Panią za wstrzemięźliwe komentarze, tym jednak Pani przegięła. Serio? Chce się Pani licytować kto ma cięższe życie? Kto jest bardziej zajęty? Kro nie udźwignąłby czyjegoś dnia? Udowadniać, że wszystko to nic... bo Pani prowadzi 10 projektów? A przepraszam, te 10 projektów to związanych jest z bankowością? Czy z Pani działalnością treningową, fitnesową i dietową. Serio dała się Pani sprowokować do takich wyliczanek – napisała jedna z kobiet. Inna internautka oznajmiła: - Do tej pory tylko czytałam, ale teraz się wypowiem. Pracuję jako kierowca ciężarówki, mój dzień pracy wynosi przeważnie 21 h, a potem 9h pozostaje mi na odpoczynek. I za każdym razem, gdy tylko na naczepie zostaje mi kilka m, biorę matę, laptopa i idę ćwiczyć. Nie patrzę na godzinę, czy to 22, czy wcześniej. Kto chce, szuka sposobu, kto nie chce, szuka powodu... I tyle w tym temacie." [pisownia oryginalna]
Kogo popieracie w tym sporze?
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.