Chrissy Teigen ma problem przez koronawirusa. Nie może wyjąć implantów
Chrissy Teigen, żona Johna Legenda, była modelka, ma spory dystans do siebie i swojego ciała. Wspominała o tym wielokrotnie. Teraz nawiązała do operacji plastycznej sprzed lat.
Chrissy Teigen 10 lat temu powiększyła sobie biust. Była modelka wyznała, że gdyby nie pandemia koronawirusa, poddałaby się kolejnej operacji plastycznej. Tym razem mama dwójki pociech chciałaby usunąć implanty, które ma w ciele.
Celebrytka na swoim instagramowym profilu umieściła zdjęcie zrobione kilka lat temu, gdy jeszcze pojawiała się na wybiegach. W żartobliwym tonie życzyła swojemu biustowi wszystkiego najlepszego z okazji 10. rocznicy.
Whitney Cummings, satyryczka, skomentowała fotkę. "Chwila, czy po 10 latach nie trzeba ich wyjąć?" - zapytała, mając na myśli implanty. Teigen odpowiedziała, że owszem. Miała zamiar to zrobić, ale plany pokrzyżowała jej pandemia. "Kwarantanna byłaby idealna porą, ale najwyraźniej nie jest to niezbędne" - napisała Chrissy. Faktycznie, wykonywanie operacji plastycznych, gdy na świecie szaleje koronawirus, nie wydaje się najmądrzejszym posunięciem.
Jak gwiazdy spędzają kwarantannę?
Wpis Teigen skomentowało wiele celebrytek - Paris Hilton, Lisa Rinna, Kim Kardashian. Modelka Tess Holliday napisała: "God Bless (Boże błogosław)".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Była modelka o operacji piersi opowiedziała wcześniej w wywiadzie dla brytyjskiej edycji "Glamour": - Tak, zrobiłam sobie biust, gdy byłam 20-latką. Chodziło o kostiumy kąpielowe.
Dodała, że chciała mieć krągłości, by było je widać również wtedy, gdy będzie pozowała, leżąc na plecach. Teraz, kiedy jest mamą dwójki pociech, ma inne priorytety i chce usunąć sztuczne wkładki.