Ciechowski zrobił pępkowe z Kwaśniewskim w Tokio!
None
Grzegorz Ciechowski
W dość zaskakujący sposób narodziła się przyjaźń Grzegorza Ciechowskiego (+44 l.) i Małgorzaty Potockiej (60 l.) z Aleksandrem Kwaśniewskim (59 l.). W swojej książce Obywatel i Małgorzata aktorka zdradza, że wszystko zaczęło się od drobnej przysługi, o jaką poprosiła ówczesnego Ministra do Spraw Młodzieży.
Miał dostarczyć przebywającemu w Tokio muzykowi zdjęcie jego nowo narodzonego dziecka. Ten wywiązał się ze zobowiązania aż za dobrze... - Zrobili sobie trzy dni pępkowego - wspomina Potocka.
Małgorzata Potocka
- Kiedy w 1987 roku rodziła się nasza córka, zbiegły się dwa ważne wydarzenia. Akurat Grzegorz dostał państwową nagrodę imienia Wyspiańskiego za osiągnięcia w dziedzinie sztuki estradowej. Jan Wołek taką samą otrzymał w poezji, a Aleksander Kwaśniewski w sporcie. Nagrodą był wyjazd do Tokio - przywołuje tamte dni Potocka.
Aleksander Kwaśniewski
Jednak pamięć ją nieco zawodzi, ponieważ Aleksander Kwaśniewski nie był laureatem, tylko jako minister przyznawał Nagrodę Artystyczną Młodych im. Stanisława Wyspiańskiego.
Małgorzata Potocka, Grzegorz Ciechowski
Pierwsze wspólne dziecko artystów miało przyjść na świat po powrocie Ciechowskiego z Japonii.
- Tymczasem niespodziewanie zaczęłam rodzić przed terminem. Gdy poczułam bóle, wskoczyłam w samochód i pierwsze, co zrobiłam, to pojechałam do Ministerstwa Sportu. Wiedziałam, że Kwaśniewski jeszcze nie wyjechał, dopiero następnego dnia ma lecieć do Tokio i spotka się tam z Grzegorzem. A ja muszę przekazać mu wieści z ostatniej chwili - opisuje była partnerka Ciechowskiego.
Małgorzata Potocka
- Wparowałam więc do sali, gdzie wzdłuż długiego stołu siedziała masa facetów w garniturach. Pytam: "Który z was jest Kwaśniewski?". Nie znałam go jeszcze, wiedziałam tylko, że dostał nagrodę i jutro leci do Tokio. Zgromadzone towarzystwo przy stole zapewne myślało, że byłam w ciąży z Kwaśniewskim... Tymczasem on podniósł rękę: "to ja" - wtedy Małgorzata Potocka zaczęła mu wyjaśniać, kim jest i w jakim celu przybywa.
Małgorzata Potocka z Weroniką Ciechowską
- Mam tylko jedną prośbę, musi pan zabrać zdjęcie naszego dziecka dla Grzegorza. A on: "oczywiście, oczywiście, ale jak pani mi je dostarczy?" - wspomina tamtą rozmowę aktorka.
Miała już obmyślony cały plan. Umówiła Kwaśniewskiego ze swoją siostrą na 9:00 rano na Okęciu. Podobno nawet żartował, że powinien zostać ojcem chrzestnym.
Grzegorz Ciechowski
Dla Ciechowskiego, który ze swoją pierwszą żoną, Jolą, nie chciał mieć dzieci, miał to być pierworodny potomek. Po cichu liczył na syna. Jednak na fotografii, którą przywiózł mu Kwaśniewski ujrzał córkę.
Chłopca, Brunona, urodziła mu dopiero w 1996 r. druga żona, Anna. Ona też była matką dwóch młodszych córek muzyka, Heleny (19 l.) i Józefiny (11 l.).
Weronika Ciechowska
- Narodziny Weroniki wywróciły im do góry nogami cały program pobytu, bo Kwaśniewski zamiast odbywać spotkania, zamknął się z Grzegorzem i Janem Wołkiem w hotelu. Zrobili sobie trzy dni pępkowego. Grzegorz opowiadał później: "Postawiliśmy sobie zdjęcie Weroniki na stoliku pomiędzy butelkami wódki, whisky i sake, no i dawaliśmy czadu" - relacjonuje Potocka.