Cielecka wystąpi we "współczesnej, epickiej baśni z elementami thrillera"
Borys Lankosz, reżyser "Rewersu" i "Ziarna prawdy", rozpoczyna przygotowania do kolejnej produkcji - ekranizacji uhonorowanej w 2013 roku Nagrodą Nike powieści "Ciemno, prawie noc" Joanny Bator. Główną rolę zagra Magdalena Cielecka, która na Facebooku zapowiedziała, że nie może się doczekać, kiedy ruszą zdjęcia.
Lankosz nie tylko film wyreżyseruje, ale i - razem z żoną, Magdaleną Lankosz - napisał scenariusz. Główną bohaterką filmu, określanego jako "współczesna, epicka baśń z elementami thrillera", jest dziennikarka Alicja (w tej roli zobaczymy Magdalenę Cielecką).
Po wielu latach nieobecności kobieta wraca do rodzinnego Wałbrzycha, aby napisać reportaż o tajemniczych zaginięciach dzieci. Podążając tropem zagadkowych porwań bohaterka musi stawić czoło temu, przed czym uciekała przez całe dorosłe życie - tajemnicy swojego dzieciństwa.
Mroczni bohaterowie, okrucieństwo wojennej zawieruchy i legenda księżnej Daisy, ostatniej pani na zamku Książ, nierozerwalnie łączą się ze współczesnymi losami Alicji, która w trakcie prowadzonego śledztwa napotyka na swojej drodze postaci niekoniecznie z tego świata.
Akcja filmu będzie się działa na trzech płaszczyznach czasowych: współcześnie, na przełomie lat 60. i 70. oraz w czasie II wojny światowej, nawiązując do legendy o skarbie ukrytym w okolicach Wałbrzycha.
"Ciemno, prawie noc" opowiada o przerażającej i niepowstrzymanej sile zła, ale również o tym, że odrobina dobra może dać iskierkę nadziei, którą warto za wszelką cenę ocalić - komentuje Borys Lankosz.
Zdjęcia mają ruszyć w lutym 2016, a do kin film powinien trafić w 2017 roku.
"Ciemno, prawie noc" jest koprodukcją polsko-niemiecką.
"Ziarno prawdy", ostatni film Borysa Lankosza, walczy o główne trofea 40. Festiwalu Filmowego w Gdyni.
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski