Cięte riposty Justyny Żyły. W "Pytaniu na śniadanie" próbowali przekonać ją do zwierzeń
- Jaką kobietą jest z perspektywy czasu Justyna Żyła? – zapytał w programie Tomasz Wolny. Odpowiedź prosta, ale wszystkich zaskoczyła: "Po trzydziestce". To nie był jedyny moment, kiedy widzowie mogli poczuć się skonsternowani.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
W mediach wciąż głośno o Justynie Żyle i o jej nowych, gastronomicznych projektach. Przypomnijmy, że kilka tygodni temu przyznała w mediach społecznościowych, że rozstaje się z mężem Piotrem. Potem pojawiały się kolejne szczegóły. Justyna wyrzucała mężowi, że nie opiekuje się dziećmi, komentowała jego nową partnerkę. Zdecydowała się też na kilka szczerych wywiadów i sesję rozbieraną w "Playboyu". Gdy temat rozwodu nieco przygasł, Żyła wystartowała z programem kulinarnym i własnym kanałem na YouTubie. Wykorzystuje zainteresowanie wokół swojej osoby.
Zgodziła się wystąpić tym razem w "Pytaniu na śniadanie". Prowadzący Marcelina Zawadzka i Tomasz Wolny od razu przeszli do rzeczy i zapytali o wydarzenia z ostatnich tygodni: rozwód i medialną burzę wokół niej.
Czy się spodziewała, że jej rozwód będą komentować wszyscy w sieci? - To był impuls. Nie spodziewałam się, że to będzie miało taką skalę. I tyle – odpowiedziała krótko.
Prowadzący chcieli wiedzieć, jak jej w show-biznesie. - Nie odczuwam tego, bo nie mieszkam w Warszawie. Mam dużo rzeczy na głowie, wiele projektów. Dom, dzieciaki, zwierzaki. Czasami ktoś z rodziny wysyła mi jakiś link do tekstu, żebym przeczytała. Mówię: "nie wysyłajcie mi tego, bo nie chcę takich rzeczy czytać". Niektóre historie są wyrwane z kontekstu – przyznała.
- Na pewno każdej kobiecie w takiej sytuacji nie jest łatwo. Tak samo i mężczyźnie. Trzeba to obrócić w dobrym kierunku, bo czasu się nie cofnie – mówiła Żyła. A gdyby mogła cofnąć czas? – Zastanawiałam się nad tym wielokrotnie, ale nie wiem. Może w przyszłości będę to analizować. Stało się – uzupełniła.
Zależy Ci na dobrym wyglądzie, ale masz ograniczony budżet? Zobacz, jakie zniżki oferuje strona Douglas kody promocyjne
Wolny zapytał w trakcie rozmowy: - Jaką kobietą jest z perspektywy czasu jest Justyna Żyła?
I tu Justyna Żyła wykazała się poczuciem humoru, choć ktoś mógłby zinterpretować to jako wyraźny przytyczek w stronę dziennikarza. Odpowiedziała mu krótko: - Po trzydziestce. Potem jeszcze uzupełniła: - Myślę, że pewniejszą siebie, spokojniejszą i bardziej świadomą decyzji, które podejmuje, ich konsekwencji.
Prowadzący bardzo chciał wycisnąć z Żyły wyznanie, że żałuje wywlekania rodzinnych brudów w mediach. Było widać, że przestała się czuć komfortowo w studiu. Padło pytanie: - Czy nie uważasz, że jeżeli chodzi o tak drażliwe sprawy, jednak warto byłoby się zastanowić, zanim na podstawie impulsu – jak mówisz – obwieści się coś światu?
- Wiesz co, każdy ma inny charakter. Każdy inaczej podchodzi do takich spraw. Jedni są bardziej emocjonalni, inni mniej. Strasznie mnie ciągniesz za język. Dochodzimy do takiego momentu, że… - zaczęła.
- Zupełnie nie chodzi o ciągnięcie za język, bo nie chcemy wchodzić w prywatne sprawy. Wyszłaś do świata z bardzo mocnym komentarzem i z bardzo trudną historią. Pytanie, czy rzeczywiście tędy droga i czy dziś myśląc o tym, nie chciałabyś zrobić tego inaczej – powiedział Wolny.
- Nie wiem, czy słuchałeś, jak rozmawiałam z Marceliną przed momentem. Czasu już nie cofniemy, prawda? Nie do końca chciałabym wszystko tak dogłębnie analizować. Przyjdzie na to czas później – rzuciła ripostę. Widzowie mogli przecierać oczy ze zdumienia.
Zobacz też: Z tymi co się znają. Urszula Dudziak o mężczyznach swojego życia i wygranej walce z chorobą
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.