Co dalej z Nataszą?

Świetnie śpiewa i tańczy, jest jedną z najpiękniejszych gwiazd – mimo to polska scena nie jest dla niej łaskawa. Natasza postanowiła poszukać szczęścia za granicą i… prawdopodobnie wystąpi w bollywoodzkiej produkcji!

Fenomen Nataszy jest trudny do wyjaśnienia – polski show-biznes już dawno nie widział tak utalentowanej i uroczej dziewczyny. Mimo to Urbańska najczęściej zajmuje drugie miejsce, ponosząc porażki…

Nie poddaje się jednak i z pomocą swojego męża, Janusza Józefowicza, zamierza osiągnąć prawdziwy sukces. Jeśli nie w Polsce, to w… Bollywood!

Jak podaje magazyn Party, Natasza Urbańska zachwyciła producentów filmowych z Bombaju. Spodobały im się jej umiejętności wokalne i taneczne, które w filmach bollywoodzkich przydają się, jak nigdzie indziej.

Lecimy na rozmowy do Indii jeszcze w lutym - powiedział magazynowi Party Janusz Józefowicz, mąż Nataszy.

Na miejscu z Urbańską spotkają się Sunil Shetty, aktor i producent filmowy, oraz Sonu Niigaam, który śpiewał przeboje do hollywoodzkich produkcji, m.in. do „Slumdog. Milioner z ulicy”.

Indyjskim producentom Nataszę polecił Brian Allan, dzięki któremu piosenkarka bierze udział w projekcie „Poland.Why not”. Celem projektu jest otwarcie drzwi na świat przed zdolnymi polskimi artystami.

W związku z projektem do Polski przyjechali producenci: Jim Beanz, który na co dzień pracuje m.in. z Shakirą i Timbalandem i Rob Hoffman znany ze współpracy z Christina Aguilerą. To niebywała szansa dla świetnie śpiewającej Nataszy!

Choć wydawało się, że kilka porażek (przegrana w „Jak Oni Śpiewają”, drugie miejsce w „Tańcu z Gwiazdami”, przegrana w eliminacjach do Eurowizji) oznacza już ostateczną klęskę Nataszy Urbańskiej, to wszystko wskazuje na to, że najprawdopodobniej prawdziwy sukces dopiero przed nią.

Czy to nie dziwne, że talent Nataszy Urbańskiej dostrzeżono dopiero za granicą, a nie w Polsce, mimo że piosenkarka wielokrotnie starała się zdobyć serca publiczności?