Co jedli i jak bawili się goście na ślubie Kasi Zielińskiej?
Kasia Zielińska, Wojciech Domański
None
To był najszczęśliwszy dzień w życiu Kasi Zielińskiej. Aktorka została żoną Wojtka Domańskiego. Tylko Gwiazdy zdradzają szczegóły weselnej zabawy.
Jak na najbardziej sekretne wesele roku było wyjątkowo hucznie. Kasia Zielińska wzięła ślub w warszawskim kościele na Nowym Mieście, zaś wesele urządziła w Arkadach Kubickiego.
Rodzicom Kasi bardzo zależało na tym, by ceremonia była z wielką pompą. I Kasia uległa ich sugestiom. Ten dzień był dla nich wyjątkowy. Bardzo się wzruszyli, widząc szczęście córki - mówi Gwiazdom znajomy aktorki.
I faktycznie, Kasi nie zraziła nawet obecność niezaproszonych fotoreporterów pod kościołem. Nie tylko uśmiech nie schodził z jej twarzy, ale również pozwalała sobie na radosne podskoki. W doskonałym humorze udała się na wesele.
Przyjęcie rozpoczęło się od wystawnej kolacji przygotowanej przez Agnieszkę Kręglicką. Była wspaniała kaczka, ryba z musem marchewkowym, do tego świetne wina. Zaś na deser podano wyborną panna cottę - opowiada jeden ze znajomych Zielińskiej.
Odbył się także pokaz sztucznych ogni, po czym goście udali się na parkiet.
Rafał Maserak, Kacper Kuszewski i Anna Głogowska porwali wszystkich do tańca. Goście z zagranicy, przyjaciele Wojtka ze studiów, byli pod wielkim wrażeniem umiejętności tanecznych Polaków. Duszą towarzystwa okazał się również mąż Kasi Glinki, Przemek - relacjonuje jeden z gości.
Szampańska zabawa trwała do białego rana. Ale następnego dnia wszyscy znaleźli siły również na poprawiny - dodaje.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )