Co za galimatias! Były partner Kowalskiej jest z byłą partnerką Kiepskiego

W ostatnim wywiadzie dla "Pani", artystka opowiedziała o trudnej przeszłości zaraz po urodzeniu dziecka. Jej partner zostawił ją bez środków do życia i nigdy nie płacił na utrzymanie córki.

- Pomagali mi rodzice. Po porodzie szybko zostałam sama, bo ojciec Oli postanowił ewakuować się z naszego życia (…) Nie szukał żadnego kontaktu z dzieckiem, nie dał przez te lata na utrzymanie córki ani grosza. Ponieważ kontakty z nim mogły się wiązać wiązać z różnymi problemami, na przykład z utrudnianiem zgody na wydanie paszportu, został pozbawiony praw rodzicielskich.

To dlatego Ola nigdy nie nosiła nazwiska ojca. On sam zresztą nigdy nie poczuwał się do tej roli. Wiele lat później, gdy córka dorosła pozwała go o należne alimenty i tę sprawę wygrała.

- Problem w tym, że pieniędzy nie można ściągnąć Tata wciąż udowadnia, że nie ma za co żyć - powiedziała Kowalska w wywiadzie.

Joriadis nie ma środków na rodzoną córkę, prawdopodobnie dlatego, że przeznacza je na inne dziecko, 9-letnią córkę obecnej partnerki Ewy Coll. Ta natomiast jest byłą żoną Bartosza Żukowskiego. Ta dwójka od wielu lat walczy ze sobą w sądzie o prawo do opieki nad dzieckiem. Aktor jest przeciwny temu, żeby wychowywał go Kostek, sam natomiast nie ma sobie nic do zarzucenia.

- Rozpieszczam moją córkę, to na pewno. Robimy razem wszystko. Podróżujemy, jeździmy na nartach, chodzimy na łyżwy, chodzimy do teatru, do kina, na basen, na konie. Po prostu moja córka jest obecna w moim życiu non stop – powiedział "Faktowi".

Wywiad, którego Kowalska udzieliła "Pani" może zatem pomóc Żukowskiemu wygrać sprawę i zakończyć rozwodową batalię, która trwa już prawie trzy lata.