Córka Beaty Ścibakówny i Jana Englerta chce wyjechać z kraju. Rodzice jej ulegną?
Helena Englert rozpoczęła właśnie swoją aktorską karierę. Córka Beaty Ścibakówny i Jana Englerta dołączyła do obsady serialu "Barwy szczęścia". I choć ekipa jest z niej bardzo zadowolona, ona sama wciąż nie podjęła decyzji, czy chce wiązać swoją przyszłość z aktorstwem.
Już za dwa lata Helena będzie zdawać międzynarodową maturę i planuje wyjechać na studia do Wielkiej Brytanii. Pieniądze zarobione na planie serialu zamierza przeznaczyć właśnie na ten cel. Niedawno zachwyciła się Londynem tak mocno, iż poważnie myśli o tym, aby zamieszkać tam na stałe. W jednym z wywiadów przyznała nawet:
- To jest miasto, do którego wyjeżdżam i nie czuję, że zwiedzam, lecz że w nim mieszkam. To jest moje miasto.
Jak donosi "Fakt" pomysłem tym nie są zachwyceni rodzice nastolatki. Ścibakówna i Englert uważają, że ich córka powinna pozostać w Polsce.
- Wierzą, że tu też może mieć dobry start w przyszłość. Z nadzieją, że uda się ją przekonać, chcą kupić córce mieszkanie w Warszawie - powiedział znajomy pary w rozmowie z tygodnikiem "Świat i Ludzie".
Jak myślicie, Helena powinna posłuchać rodziców?
*Zobacz także: Beata Ścibakówna: Nie daję córce żadnych rad. Ona nie chce, żeby jej podpowiadać *