Córka Kasi Kowalskiej w szpitalu. Z pomocą ruszyła Dominika Kulczyk

Niemal dwa tygodnie temu Kasia Kowalska wydała poruszające oświadczenie na Instagramie, które po kilku godzinach zniknęło z jej profilu. Wokalistka nagrała filmik, w którym poinformowała, że jej córka Ola przebywa w szpitalu w Londynie. Z jej słów wynikało, że potrzebna była intubacja 23-latki.

Niestety, piosenkarka nie może czuwać przy łóżku córki. Przez pandemię koronawirusa wszystkie loty zostały wstrzymane, przez co gwiazda utknęła w Polsce. Kowalska czuje się bezsilna, bo jest skazana wyłącznie na telefoniczny kontakt z lekarzami, a ten, jak podaje "Super Express", jest sporadyczny.

Gdy tylko te smutne wieści dotarły do Dominiki Kulczyk, postanowiła pospieszyć z pomocą. Jak informuje "Super Express", bizneswoman była gotowa wysłać po córkę Kowalskiej swój prywatny samolot. Chciała zrobić wszystko, by dziewczyna mogła kontynuować leczenie w Polsce. Niestety okazało się, że na taki ruch nie pozwala poważny stan zdrowia 23-latki.

- Lekarze w Wielkiej Brytanii powiedzieli stanowcze "nie". Kasia musiała się z tym pogodzić. I tak jest bardzo wdzięczna Dominice Kulczyk, że próbowała pomóc - zdradziła informatorka tabloidu.

Dominika Kulczyk nie chce pozostać bierna

Warto wspomnieć, że Kulczyk już wcześniej zaangażowała się w walkę z koronawirusem, przekazując 20 mln złotych na rzecz Fundacji Lekarze Lekarzom. Środki zostaną przeznaczone na zakup sprzętu do diagnostyki genetycznej real time PCR celem wykrycia zakażenia koronawirusem, ekwipunek ochronny dla personelu medycznego oraz na środki antyseptyczne.

"Teraz bardziej niż kiedykolwiek los nam pokazuje, jak bardzo jesteśmy ze sobą połączeni. Jeśli będziemy dla siebie tak bardzo, jak potrafimy - wygramy! Zawsze!" - napisała na Instagramie.