Córka Salety przeszła kolejną operację. Były komplikacje i bardzo długo dochodziła do siebie
11 lat po pierwszym przeszczepie nerki Nicole Saleta musiała się poddać drugiej transplantacji. Zabieg był znacznie trudniejszy i dziewczyna dosłownie walczyła o życie.
Od miesięcy było wiadomo, że 24-letnia córka Przemysława Salety i jego byłej żony Ewy Pacuły będzie musiała poddać się kolejnej transplantacji. Tygodnik "Na Żywo" dowiedział się, że dziewczyna jest już po operacji, która odbyła się w jednym ze szpitali na Wybrzeżu. Rodzice dziewczyny trzymali ten fakt w tajemnicy, by zapewnić córce odrobinę spokoju.
Nicole podobno powoli wraca do zdrowia, choć w trakcie operacji nie obyło się bez problemów. Znajomy boksera zdradził, że przeszczep był znacznie trudniejszy niż za pierwszym razem, dziewczyna walczyła o życie i bardzo długo dochodziła do siebie. Przez cały czas przy łóżku czuwała jej mama.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Przypomnijmy, że pierwszym dawcą organu dla Nicole był jej ojciec. Po transplantacji nerki w 2007 r. wydawało się, że dziewczyna ma przed sobą długie lata życia bez dializ. Gdy Saleta oddawał swoją nerkę córce miał 39 lat i był w doskonałej formie. Niestety, choć w przypadku Nicole zabieg odbył się bez komplikacji, to już u jej taty lekarze musieli interweniować.
Saletę czekała kolejna operacja. Wszystko przez niewydolność oddechową oraz krwotok wewnętrzny. Bokser był w złym stanie, trzeba było wprowadzić go w stan śpiączki farmakologicznej. Ostatecznie wszystko dobrze się skończyło, a sportowiec nie żałuje swojej decyzji. Przecież dzięki temu komfort życia Nicole poprawił się na kilka lat.
Niestety jej organizm już po 6 latach odrzucił przeszczepiony organ, a to oznaczało oczekiwania na dawcę, by wykonać kolejną operację oraz uciążliwe leczenie.
W czerwcu 2016 r. znajomy rodziny zdradził w "Fakcie", że dializy odbywają się co dwa dni i trwają po 4 godziny. Kilka miesięcy później pojawiły się doniesienia mówiące o 9-godzinnych dializach.
Przez jakiś czas wydawało się, że rozwiązaniem problemu może być kolejny rodzinny przeszczep. Tym razem to matka miała oddać dziewczynie organ. Najpierw jednak Ewa Pacuła była w ciąży ze swoją trzecią córką, później specjalistyczne badania wykluczyły ją z grona dawców.